Wszystko zaczęło się od juniorów. W kwietniu podczas meczu z Orlen Oil Motorem Lublin kontuzji doznał Jakub Krawczyk, w maju w Rybniku zaś Marcel Kowolik. Po upadku przy okazji turnieju w Grand Prix w Pradze do zdrowia dochodzi Brady Kurtz. W Stralsund z torem zapoznał się Bartłomiej Kowalski – on walczy z urazem barku. Maciej Janowski po piątkowym starciu z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa narzeka na uraz stawu skokowego. Po rundzie DMPJ we Wrocławiu także Nikodem Mikołajczyk walczy z bólem pleców.
Najwięcej szczęścia ze wszystkich podstawowych zawodników Betard Sparty Wrocław, którzy w ostatnim czasie zapoznali się boleśnie z torem jest Artiom Łaguta. Rosjanin z polskim paszportem meczu w Częstochowie nie ukończył, ale jak informuje klub z Wrocławia – jest tylko poturbowany i obolały. Sparta gwarantuje także, iż będzie gotowy na kolejne mecze.
Co z resztą? Betard Sparta Wrocław musi „dojść do siebie”
Maciej Janowski – kapitan zespołu od piątku przechodzi zabiegi fizjoterapii i jeżeli tylko zdrowie mu na to pozwoli i stan kontuzjowanej kostki się poprawi to jeszcze w tym tygodniu uda mu się wyjechać na tor w Wielkiej Brytanii.
Bardzo podobna sytuacja jest u Bartłomieja Kowalskiego – 23-letni żużlowiec w piątek w Częstochowie pogłębił uraz, którego nabawił się po eliminacjach do cyklu SEC. Zespół z Wrocławia zdementował jednak informacje o rzekomej kontuzji lub złamaniu łopatki, które można było przeczytać w internecie.
Brady Kurtz ciągle nie czuje się najlepiej, ale z każdym dniem melduje sztabowi poprawę. Australijczyk chce wyjechać na tor jeszcze przed dwudniowym świętem speedway’a w Manchesterze, który zaplanowano na 13 i 14 czerwca.
A co z juniorami? Jakub Krawczyk odbył w piątek pierwsze treningi w rodzinnym Ostrowie Wielkopolskim. Data jego powrotu do rywalizacji, ze względu na to jak poważny był to uraz, nie jest jednak jeszcze znana. Podobnie sprawa się ma z Marcelem Kowolikiem. Junior kontynuuje rehabilitację, ale wciąż nie wiemy kiedy wróci na tor.
Nikodem Mikołajczyk pomimo ambitnej postawy w Częstochowie został zmieniony. Sztab podjął decyzję o wycofaniu go wówczas z rywalizacji. w tej chwili mówi się o kilku dniach regeneracji i zabiegów fizjoterapii.
Obecnie zatem z podstawowego składu Betard Sparty Wrocław pozostał tylko Daniel Bewley. Brytyjczyka jak dotąd omijają kontuzje i urazy i oby stan ten utrzymywał się do końca sezonu. W zespole w pełni sił jest także rezerwowy, Zach Cook oraz trójka juniorów – Rafał Grzędziński, Filip Kumaszka i Krystian Gręda. Ten ostatni zadebitował już w PGE Ekstralidze. W piątkowym meczu wystąpił w czterech startach.
źródło: facebook.com/wtssparta, inf. własna
