Reprezentanci Polski przybyli do Madrytu z wielkimi nadziejami. Po trzecim dniu Drużynowych Mistrzostw Europy wciąż byli w grze, by wywalczyć medal. Zajmowali najniższy stopień podium, ale do drugich Niemców tracili niespełna 10 punktów. Nieco więcej dzieliło ich do liderów Włochów, bo ponad 30 "oczek". Musieli też patrzeć za plecy, bo było niezwykle ciasno. Wszystko miało rozstrzygnąć się w niedzielę, a tego dnia do boju ruszyli kolejni nasi utalentowani polscy lekkoatleci i nadzieje na szczęśliwy rezultat w klasyfikacji końcowej były naprawdę wielkie!
REKLAMA
Zobacz wideo Na co stać reprezentację Polski kobiet na Euro? Możejko: Sukcesem będzie zbudowanie fundamentu na przyszłość
Polska z medalem Drużynowych Mistrzostw Europy. Znakomita niedziela
Jako pierwsza punkty dla Polski wywalczyła Magdalena Niemczyk. W biegu na 200 m uzyskała czas 23.04, drugi najlepszy rezultat w karierze, co dało jej 12. miejsce. Dorobek dla Biało-Czerwonych powiększył też Konrad Bukowiecki. Fani wierzyli, iż może on zakończyć rywalizację na podium. I tak też się stało. Choć nie poprawił swojego najlepszego wyniku w tym roku, bo pchnął kulą na odległość 20,55 m, to pozwoliło mu to zająć trzecie miejsce.
A na tym Polacy zatrzymywać się nie zamierzali. Fantastycznie zaprezentował się Igor Bogaczyński. Niedzielny bieg na 200 m był dla niego rekordowy. Jego nowa "życiówka" to teraz 20.37. To dało mu finalnie czwartą pozycję. Po jego występie Biało-Czerwoni znów wrócili na podium, bo przez chwile wyprzedzili ich Holendrzy. Następne punkty dołożyła Maria Andrejczyk. I to ile! Aż 15. W najlepszej próbie rzuciła oszczepem aż 60,42 m. Tak daleko w tym roku jeszcze nie było. Dzięki temu zajęła drugą lokatę.
W ślady Bogaczyńskiego poszła Klaudia Kaźmierska, bo również zajęła czwarte miejsce - dystans 1500 m pokonała w czasie 4:09.70. Jeszcze lepiej w tej konkurencji, ale u panów, spisał się Filip Rak - 3:40.14, trzecie miejsce. Dzięki temu zaczęliśmy wspinać się w klasyfikacji generalnej. Naszą sytuację poprawiła jeszcze Maria Żodzik. Znakomite 1,97 m w skoku wzwyż dało jej drugie miejsce. Na podium znalazła się też Kinga Królik. Poradziła sobie bardzo przyzwoicie w biegu 3000 m z przeszkodami, bo uzyskała czas 9:49.80, co dało jej trzecie miejsce.
Później Polacy nieco osłabli. Kamil Herzyk był siódmy w biegu na 5000 m - 13:51.91. Na podium nie znalazł się też Marcin Krukowski - 5. miejsce po rzucie oszczepem na odległość 77,50 m. Dość bezbarwny występ zaliczyła Anna Matuszewicz, bo w konkurencji skoku w dal uzyskała 6,40 m - 9. miejsce. Już wtedy byliśmy jednak pewni miejsca na podium. Ostatni konkurs - 4x400 m mikst - miał pomóc utrzymać nam drugą lokatę, o którą walczyliśmy z Niemcami. Było "na żyletki". I nasi kadrowicze spisali się perfekcyjnie - wygrali!!!
Zobacz też: Swoboda od razu ruszyła. Miała kilkadziesiąt metrów straty. Co za finisz!
Tym samym Polacy zakończyli tegoroczne Drużynowe Mistrzostwa Europy na drugim miejscu z dorobkiem 405,5 punktów. To ogromny sukces. Biało-Czerwoni dzielnie walczyli przez cztery dni, nie dali się ponieść emocjom i nie ulegli presji. Tegoroczną edycję DME wygrali Włosi. Tym samym obronili tytuł! Podium uzupełnili Niemcy.
Klasyfikacja końcowa Drużynowych Mistrzostw Europy:
Włochy - 431.5 pkt
Polska - 405.5 pkt
Niemcy - 397 pkt
Holandia - 384.5 pkt
Wielka Brytania - 381 pkt
Hiszpania - 378 pkt
Francja - 354.5 pkt
Portugalia - 304 pkt
Szwecja - 288.5 pkt
Szwajcaria - 286 pkt
Czechy - 282 pkt
Grecja - 253 pkt
Węgry - 244.5 pkt
Ukraina - 231 pkt
Finlandia - 220.5 pkt
Litwa - 178.5.