Coco Gauff i Mirra Andriejewa zagrały fenomenalny mecz i zagwarantowały kibicom kapitalne widowisko w ćwierćfinale turnieju WTA w Rzymie. Obie tenisistki pokazały swój kunszt fenomenalnymi zagraniami i zaciętą rywalizacją. Ostatecznie górą była wyżej notowana Amerykanka, która po raz czwarty pokonała Rosjankę.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"
Kontrowersyjne zachowanie Mirry Andriejewy
Takim pojedynkom towarzyszy wiele emocji, które w każdym momencie mogą wybuchnąć, W tym starciu było podobnie, a ciśnienia nie wytrzymała Mirra Andriejewa. Jej frustracja osiągnęła apogeum w tie-breaku drugiego seta. Jak zrelacjonował serwis essentiallysports.com - "najpierw, gdy w złości uderzyła piłką o ścianę, a chwilę później, gdy odbiła piłkę przez siatkę – przypadkowo uderzając po drodze w chłopca podającego piłki" - czytamy. Chłopak pokazał kciuk do góry, dając znać, iż wszystko w porządku, ale fani jej tak gwałtownie nie odpuścili.
Dziennikarze przypominają, iż to nie było "nowe zachowanie" w wykonaniu Rosjanki. W trzeciej rundzie Rolanda Garrosa 2023, w starciu przeciwko Coco Gauff tenisistka po zmarnowaniu dwóch szans na zakończenie tie-breaka, cisnęła piłkę w trybuny. Ostatecznie uniknęła dyskwalifikacji, otrzymując tylko ostrzeżenie.
Reakcje po tym, co zrobiła Rosjanka
Po ostatnim incydencie Mirra Andriejewa została porównana do Novaka Djokovicia i Igi Świątek, którym w przeszłości również zdarzały się wybuchy na korcie. "Niektórzy obawiają się, iż wybuchy Andriejewy mogą zaszkodzić jej koncentracji w ważnych momentach" - czytamy.
Jeden z kibiców napisał wprost: "Wykopać ją. Wykopali Novaka. Ona jest diwą". Serwis przypomina, żę na US Open 2020 tenisista został zdyskwalifikowany po uderzeniu sędziego liniowego piłką. Ten incydent kosztował go wszystkie punkty turniejowe i nagrody pieniężne, a także wszelkie grzywny związane z wykroczeniem.
"Mogła zostać zdyskwalifikowana..." - pisał inny z komentujących. "Mimo to Andriejewa nie jest nowicjuszką w łamaniu zasad. Podczas Wimbledonu w 2023 r. otrzymała choćby karę punktową za rzucenie rakietą po raz drugi" - przypominają dziennikarze.
"Gdyby to była Iga, byłoby o tym w wiadomościach"
"Dajcie spokój przy drugim, ona po prostu odbijała piłkę z powrotem, a podający piłki wbiegł przed piłkę", "Gdyby to była Iga, to już dawno byłoby o tym w wiadomościach!" - reagowali inni komentujący, odnosząc się do sytuacji z półfinału Indian Wells, kiedy Polka uderzyła piłką o kort, niedaleko chłopca od podawania piłek.
Zobacz też: Andriejewa wybuchła płaczem w Rzymie. Ujawniono, co powiedziała do sędzi
"Gauff ją ugotowała!", "Okej, to był prawdziwy wypadek przy uderzeniu dziecka. I cieszę się, iż uderzyła w ścianę, a nie w tłum" - można przeczytać.
Media: Mirra Andriejewa współpracuje z psychologiem
Serwis essentiallysports.com przypomina, iż agresja Rosjanki nie jest niczym nowym, ale "współpracuje z psychologiem, aby lepiej ukierunkować swój gniew" - czytamy. "W porównaniu z jej wcześniejszymi występami, incydenty takie jak uderzanie piłką w tłum zmniejszyły się, a jej szanse na wygranie tytułów wzrosły. Jej postęp był widoczny w tym sezonie, szczególnie po zwycięstwach w WTA 1000 w Dubaju i Indian Wells" - dodano.
"Tym razem to po prostu pechowy zbieg okoliczności. choćby po przegranej w Italian Open, ma przed sobą świetlaną przyszłość" - zakończono.