„Jestem zły. Nie ma skali”. Siemieniec kipi z wściekłości po odpadnięciu Jagi

1 tydzień temu

Adrian Siemieniec znany jest ze swojego spokojnego podejścia wobec otaczającej go rzeczywistości. Po odpadnięciu z GKS-em Katowice w rozgrywkach Pucharu Polski nie krył on rozczarowania wynikiem. Wyraźnie dało się odczuć rozgoryczenie, co potwierdziły jego odpowiedzi na pomeczowej konferencji prasowej. Jagiellonia nie powtórzyła bowiem choćby wyniku z poprzedniego sezonu, gdzie po kontrowersyjnym meczu z Legią odpadła w ćwierćfinale rozgrywek.

Siemieniec przygnębiony z uwagi na wynik spotkania

Dało się wyczuć, iż porażka bardzo boli Siemieńca. Możliwe, iż z uwagi na to, iż mecz niedawno się zakończył i wszystko było na świeżo. Mało jednak kto spodziewał się odpadnięcia uczestnika Ligi Konferencji z Pucharu Polski – choć trzeba przyznać, iż GieKSa trenera Rafała Góraka ma swój dobry moment i wygrała szóste z siedmiu ostatnich spotkań.

Oto co powiedział Siemieniec po meczu. – Jesteśmy bardzo źli i rozczarowani. Już teraz wiemy iż nie zrealizujemy sobie celu który sobie zakładaliśmy, czyli granie we wszystkich rozgrywkach na wiosnę. Już tego nie zmienimy i będziemy musieli to zaakceptować. Czuję dużą złość i rozczarowanie.

Nie analizuję tego teraz w żaden merytoryczny sposób, jestem zły, iż przegraliśmy i odpadliśmy z rozgrywek, Tylko to mam w głowie – dodał szkoleniowiec mistrza Polski z 2024 roku – dodał.

Dziennikarz: Jedno, to chciałem zapytać: jak bardzo jest Pan zły w skali do dziesięciu?

Trener Siemieniec: A jak widać?

Dziennikarz: Dziesięć.

Trener: Myślę, iż nie ma skali.

Dziennikarz: A co Pan swoim zawodnikom powiedział dzisiaj po meczu?

Trener: Że jestem zły.#GKSJAG pic.twitter.com/EG9r3VwgRG

— 𝘽𝙖𝙧𝙩𝙤 (@JagaUpdates) December 4, 2025

Siemieniec został zapytany, jak bardzo zły jest, skali od jednego do dziesięciu. – Myślę, iż nie ma skali. Piłkarze pewnie też są źli, proszę ich zapytać. Powiedziałem co czuję, co myślę. Jestem zły, iż nie będziemy grali na wiosnę w Pucharze Polski, po prostu – zakończył konferencję.

Jagiellonia w 2025 roku ma jeszcze do rozegrania dwa spotkania w Ekstraklasie oraz dwa w Lidze Konferencji. Trzy z tych meczów odbędą się na wyjeździe, a przy Słonecznej kibice zobaczą swoich ulubieńców 11 grudnia w prestiżowym starciu z Rayo Vallecano.

Madrytczycy już mierzyli się w tym sezonie z polską drużyną. Lech Poznań mimo prowadzenia 2:0 na Estadio de Vallecas, przegrał po golu w ostatnich sekundach stosunkiem 2:3.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

  • Jagiellonia poza Pucharem Polski!
  • Były bramkarz Jagiellonii przeszedł operację serca
  • Trzy polskie kluby zainteresowane bramkarzem z Czarnogóry

Fot. Newspix

Idź do oryginalnego materiału