Kamil Minda kończy współpracę z trenerem Oknińskim! Odchodzi z klubu w negatywnych stosunkach

Scenariusz, którego nikt nie zakładał, staje się rzeczywistością. Kamil Minda rezygnuje ze współpracy z trenerem Mirosławem Oknińskim – opuszcza Akademię Sportów Walki Wilanów na wskutek ostatnich wydarzeń.

„King Kong” był reprezentantem Akademii przez lata. Bardzo sobie cenił i w dalszym ciągu ceni trenera Oknińskiego, jednakże ich kooperacja dobiegła końca z inicjatywy właśnie zawodnika FAME.

Cała sytuacja jest pokłosiem działań Michała Pasternaka, których Minda nie jest w stanie przetrawić. Mowa oczywiście o tym, iż „Wampir” brata się z Bartoszem Szachtą, z którym Kamil znajduje się na wojennej ścieżce. Dla byłego zawodnika OKTAGONU jest to zdrada, którą tłumaczy tym, iż nie powinno się przekładać prywatnych relacji ponad relację klubową. Jako jeden z przykładów swojej argumentacji przedstawił fakt, iż „Pasta”, jak i Piotr Lizakowski, który również jest w to zamieszany, nie są w stanie go oficjalnie poprzeć w tej rywalizacji.

ZOBACZ TAKŻE: Natan Marcoń szaleje w czeskich freak fightach! Takiego face to face świat nie widział [WIDEO]

O wszystkim poinformowała organizacja FAME, która również jest zaskoczona rozwojem wydarzeń:

Kamil Minda żegna się z Akademią Wilanów – szkołą walk prowadzoną przez Mirosława Oknińskiego. Decyzja ta ma związek ze współpracą „Wampira”, byłego klubowego kolegi Mindy, z jego rywalem – Bartoszem Szachtą. Trener Mirosław Okniński skierował w stronę Mindy kilka gorzkich słów po konferencji co było gwoździem do trumny i ostatecznym determinantem jego decyzji.

Co ciekawe, Minda w „Kanale Sportowym” odniósł się do sprawy, powtarzając swoje stanowisko, a dodatkowo informując o jeszcze jednym incydencie. Po tym, jak wylał swoje żale w trakcie konferencji przed FAME 27, dostał wiadomość SMS od trenera Oknińskiego, w której został znieważony. Nie wiemy, w jaki sposób dokładnie, bowiem Kamil szczegóły chce zostawić w sferze prywatnej, jednakże był to gwóźdź do trumny.

Na tę chwilę nie wiadomo, gdzie „King Kong” będzie się przygotował do zbliżającej się walki z Bartoszem Szachtą. Warto odnotować, iż Michał Pasternak nie zdecydował się pójść z nim na noże, a wykazuje chęci polubownego zakończenia sporu.