Kamil Stoch czekał na to 4031 dni! Niesamowite, czego właśnie dokonał

15 godzin temu
Kamil Stoch już pierwszego dnia Letnich Mistrzostw Polski pokazywał, iż na tym etapie przygotowań jest najlepszym z polskich skoczków. W piątkowym konkursie indywidualnym trzykrotny mistrz olimpijski tylko to potwierdził. I odniósł sukces, na który czekał naprawdę wiele czasu.
Swoje ostatnie Letnie Mistrzostwa Polski w karierze Stoch rozpoczął od srebrnego medalu w konkursie duetów. W czwartek w Wiśle wraz z Szymonem Sarniakiem, 17-letnim wychowankiem swojego klubu Eve-nement Zakopane, zdobył pierwszy drużynowy krążek w jego historii. Już w tych zawodach widać było, iż forma Stocha na tle reszty zawodników wypada naprawdę dobrze. W piątek skakał równie dobrze.


REKLAMA


Zobacz wideo "Nie dostał pracy za nazwisko". Syn Czesława Michniewicza poszedł w ślady ojca


Stoch czekał 11 lat. Znów był najlepszy w Wiśle
Po pierwszej serii Stoch (129,5 metra) prowadził z 3,2 punktu przewagi nad Dawidem Kubackim (130 metrów), 3,9 punktu tracił trzeci Aleksander Zniszczoł (129 metrów). W finałowej rundzie trzykrotny mistrz olimpijski nieco odskoczył rywalom. Skok na 128,5 metra pozwolił mu wygrać o aż 11,2 punktu przed Zniszczołem (124,5 metra), który wyprzedził Kubackiego (124 metry).
To 15. medal LMP dla Stocha i jego trzeci tytuł mistrza kraju na igelicie. Jednocześnie ostatnie złoto wywalczył 11 lat temu - 19 lipca 2014 roku, także w Wiśle. Minęło zatem aż 4031 dni.


W wynikach może nieco martwić dyspozycja najlepszego polskiego skoczka zeszłej zimy - Pawła Wąska. Po skokach na 122 i 122,5 metra zajął dopiero dziewiąte miejsce. Jeszcze niżej było dwóch innych członków kadry A trenera Macieja Maciusiaka - dziesiąty Jakub Wolny i zaledwie 20. Kacper Juroszek. Pozytywnym zaskoczeniem był na pewno zeszłoroczny mistrz Polski ze Średniej Krokwi w Zakopanem w październiku - Klemens Joniak, który zajął piąte miejsce.
Maciusiak wybrał i ogłosił skład na Letnie Grand Prix w Courchevel
Widać, iż forma Stocha jest na razie ustabilizowana na bardzo wysokim poziomie. Skoczek powinien polecieć za tydzień na inaugurację Letniego Grand Prix z nadziejami na dobry wynik. W przypadku reszty zawodników trzeba pamiętać, iż Polacy dopiero tuż przed LMP w Wiśle zaczęli się przestawiać na nowy sprzęt - kombinezony ze zmianami w ramach nowych przepisów Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Niektórzy już się do nich przyzwyczaili, innym zajmuje to nieco więcej czasu.


Poza Stochem we Francji pojawią się także Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł, Paweł Wąsek, Piotr Żyła i Jakub Wolny. Taki skład ogłosił Maciej Maciusiak na antenie TVP Sport po zawodach. Tydzień po konkursach we Francji zawodnicy sprawdzą się podczas rywalizacji w Wiśle.


Poza rywalizacją mężczyzn w piątek na skoczni imienia Adama Małysza rywalizowały też skoczkinie. Mistrzynią Polski została Anna Twardosz, która wyprzedziła Polę Bełtowską i Nicole Konderlę.
Idź do oryginalnego materiału