Kibice Legii na celowniku prokuratury. "Wszczęto postępowanie"

2 godzin temu
Dla kilku kibiców Legii Warszawa wyjazd do Erywania nie zakończył się dobrze. Nie dość, iż oglądali z bliska kolejną i to mocno zaskakującą porażkę drużyny, to jeszcze po ostatnim gwizdku starli się z Rosjanami. Doszło do zatrzymań, ale to nie kończy sprawy.
"Po heroicznym boju w Erywaniu Legia Warszawa zapisała się na kartach historii futbolu. Szkoda tylko, iż ormiańskiego", "Legia pośmiewiskiem polskiej piłki", "Totalna kompromitacja" - pisali eksperci na X. I trudno nie zgodzić się z ich opiniami po tym, co Legia Warszawa zrobiła w przedostatnim meczu fazy ligowej Ligi Konferencji. Od 3. minuty prowadziła ze skazywanym na pożarcie FC Noah. W drugiej połowie rywale zadali jednak dwa ciosy, na które warszawianie nie znaleźli odpowiedzi i stracili ostatnią szansę na awans do fazy pucharowej. Jednak nie tylko o wyniku spotkania mówi się wiele, ale i o zamieszkach, do jakich doszło po ostatnim gwizdku. Sprawą zajęła się armeńska prokuratura.


REKLAMA


Zobacz wideo Totalna degrengolada w Legii


Kibice Legii na celowniku armeńskiej prokuratury
Już kilka godzin po meczu armsport.am informował, iż kibice Legii mieli zachowywać się agresywnie i niszczyli mienie. Miało dojść choćby do zatrzymań. Później polskie media ustaliły, iż to nie sympatycy Legii byli agresorami, a Rosjanie, którzy przebyli kilka tysięcy kilometrów i całą grupą polowali na naszych rodaków. - To było sprawne działanie naszego konsula z lokalnymi służbami. Wszyscy, którzy zostali zatrzymani, są już na wolności - przekazał Maciej Wewiór, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".


Teraz pojawiły się nowe wieści w sprawie. "Armeńska prokuratura poinformowała o wszczęciu postępowania przeciwko grupie polskich kibiców, którzy mieli brać udział w zamieszkach po meczu Legii Warszawa z Noah FC w Erywaniu. Poszukiwanych jest dziewięciu obywateli Polski, a siedmiu kolejnych zostało objętych zakazem opuszczania Armenii" - przekazał portal WP SportoweFakty.
Zobacz też: Kibice wydali wyrok ws. Szczęsnego. Niestety, wynik mówi sam za siebie.


17. lokata Legii w ekstraklasie. Przezimuje w strefie spadkowej
Legia znajduje się w głębokim kryzysie i z niecierpliwością czeka na nowego trenera. Tym ma zostać Marek Papszun. Od 11 meczów warszawianom nie udało się odnieść zwycięstwa, co jest najdłuższą serią w historii klubu. Na piłkarzy spada coraz większa krytyka. I nie pochodzi ona tylko od kibiców i mediów, ale i od samych działaczy. Na odważne słowa zdecydował się Fredi Bobić. - Niektórzy zawodnicy, szczerze mówiąc, nie mają jaj, żeby grać w tej koszulce. I teraz wszyscy w klubie bierzemy za to odpowiedzialność, nie uciekniemy od niej - grzmiał dyrektor ds. operacji piłkarskich Legii po porażce 0:1 z Piastem Gliwice.
Idź do oryginalnego materiału