Kucharski nie wierzy w to, co się stało w Legii. "Zagrywka PR-owa"

3 godzin temu
Dzień po wyczekiwanym zwycięstwie 4:1 nad Lincolnem Red Imps w Legii Warszawa dzieje się sporo. Oficjalnie nowym trenerem Wojskowych został Marek Papszun, a z zarządzania klubem wycofał się Dariusz Mioduski, przekazując ster w ręce MIchała Herry. W to drugie nie wierzy były gracz Legii Cezary Kucharski.
- Cieszę się, iż trener Marek Papszun będzie z nami i niedługo rozpocznie pracę z drużyną. Doprowadzenie tego procesu do końca wymagało dużej determinacji obu stron i jest wyrazem naszego zaufania do kompetencji, doświadczenia i charakteru trenera. Jednocześnie od początku nowego roku powierzam całościowe zarządzanie klubem Marcinowi Herra i wierzę, iż wspólnie z trenerem, w pełni wykorzystają stworzone warunki i potencjał Legii, aby osiągać wymagane rezultaty sportowe, organizacyjne i biznesowe - powiedział Dariusz Mioduski.


REKLAMA


Zobacz wideo Totalna degrengolada w Legii


Były agent Roberta Lewandowskiego nie ma wątpliwości
Sytuacja sportowa Legii jest dramatyczna. Wojskowi po 18 kolejkach zajmują przedostatnie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, na pewno nie zdobędą Pucharu Polski (odpadli w 1/16 finału), a także nie zawojują już Ligi Konferencji Europy. Wszystkie więc siły 15-krotni mistrzowie Polski muszą rzucić do walki w lidze i właśnie temu zadaniu ma podołać trener Marek Papszun i jego ludzie. Dariusz Mioduski uznał, iż sam odsunie się od zarządzania klubem.


Jego odejścia już od dawna domagali się kibice stołecznego klubu. Transparenty i wulgarne przyśpiewki bardzo wyraźnie to komunikowały. Czy jednak Mioduski da nowemu zarządcy wszelkie pełnomocnictwa do sprawowania władzy w Legii? W taki scenariusz nie wierzy Cezary Kucharski.
"Odczytuję to jako czystą kosmetykę, bo przecież Mioduski pozostaje prezesem. To zagrywka PR-owa, by uspokoić nastroje fanów i środowiska związanego z Legią" - powiedział 17-krotny reprezentant Polski.


Dodał przy tym: - Myślę, iż atmosfera wokół Legii przyczyniła się do tej decyzji. Ale podkreślę jeszcze raz - dla mnie to mimo wszystko kosmetyczna zmiana. Według mnie to nie jest tak, iż Mioduski teraz usunie się w cień. Wciąż będzie tam kluczową postacią i najważniejsze decyzje będą w dalszym ciągu z nim konsultowane - zaznaczył 53-latek.


W następnej kolejce Legia Warszawa pod wodzą Marka Papszuna podejmie Koronę Kielce. Mecz odbędzie się 30 stycznia 2026 roku.
Idź do oryginalnego materiału