Rok 2025 to rok bez wielkiego turnieju piłkarskiego typu mistrzostwa świata czy Euro. Dlatego też rozgrywki klubowe będą miały podwójne znaczenie w kontekście Złotej Piłki 2025. Ostatnim zwycięzcą prestiżowego plebiscytu został Rodri, który zasłużył na to przede wszystkim genialnym Euro 2024, ale teraz potencjalny triumfator musi koniecznie nazbierać trofeów w klubie. Innej drogi po prostu nie ma. To tylko podsyca całą dyskusję.
REKLAMA
Zobacz wideo Maciej Śliwowski był świadkiem sprzedania meczu. "Płakałem po ostatnim gwizdku"
Salah, Yamal, Lewandowski. Złota Piłka za ponad pół roku, a dyskusje już trwają
W niej pojawiały się już różne potencjalne nazwiska zwycięzców. Mohamed Salah, rozgrywający wybitny sezon w barwach Liverpoolu i już prawie pewny mistrzostwa Anglii (choć nie wygra Ligi Mistrzów). Lamine Yamal, któremu Złota Piłka wydaje się prędzej czy później pisana. Robert Lewandowski, najlepszy strzelec Barcelony, choć nie wiadomo, czy jego obecna kontuzja nie przyczyni się do utraty korony króla strzelców La Liga i być może odpadnięcia Katalończyków z Ligi Mistrzów (zagrają bez niego w półfinale z Interem Mediolan).
Jednak w kontekście Barcelony i Złotej Piłki nie można zapominać o trzecim z zabójczego tercetu ofensywnego, czyli Raphinhi. Brazylijczyk rozgrywa sezon życia i pod wodzą Hansiego Flicka wyrósł na czołowego skrzydłowego na świecie. Ma już 30 goli oraz 23 asysty we wszystkich rozgrywkach, a w Lidze Mistrzów strzelił choćby więcej bramek niż Lewandowski (12 vs 11). To właśnie na niego stawiałby dziś jego słynny rodak Cafu.
Cafu wychwala swego rodaka
Legendarny obrońca m.in. Romy i Milanu, a także dwukrotny mistrz świata z reprezentacją Brazylii (1994 i 2002), wypowiedział się w tej kwestii dla radia Cadena SER. Jego zdaniem Raphinha spełnia wszelkie warunki, by sięgnąć po nagrodę. Wskazał też jego najgroźniejszego rywala.
- On zasługuje na tę nagrodę. Bądźmy szczerzy. Ze względu na liczby, które ma, na rekordy, które bije w Barcelonie i ze względu na wszystko, co robi w Barcelonie. W tym roku liczby mówią jasno, iż to on zasługuje na Złotą Piłkę. Bez wątpienia powinien ją wygrać. Choć jego największym rywalem w wyścigu o tę nagrodę jest Mohamed Salah - powiedział Cafu.