"'Robert, Robert, Robert' i 'Lewy, Lewy, Lewy' - skandował tłum polskich kibiców zgromadzonych pod hotelem Monopol w samym centrum Katowic. Równo o 15:20 pod hotelem, gdzie zamieszkała piłkarska reprezentacja Polski, pojawił się czarny Mercedes, a z niego wysiadł Robert Lewandowski. Takiej wrzawy na początku zgrupowania nie było dawno" - pisali Konrad Ferszter i Dominik Wardzichowski ze Sport.pl. I trudno się dziwić takiej reakcji kibiców. Liczą, iż po powrocie do kadry napastnik znów otworzy worek z bramkami i pomoże drużynie awansować na mistrzostwa świata. A ostatnie tygodnie były dość trudne dla Polaka. I nie chodzi tylko o zamieszanie wokół jego występów w kadrze, ale i o problemy zdrowotne, które mocno wpłynęły na start jego sezonu w klubie, o czym piszą choćby hiszpańskie media.
REKLAMA
Zobacz wideo "Tenis to moja pasja, miłość hobby". "Mezo" imponuje na korcie
Hiszpanie porównują start obecnego i poprzedniego sezonu Roberta Lewandowskiego. "Bez paniki"
Dziennik "Mundo Deportivo" poświęcił cały artykuł Lewandowskiemu. Czego dotyczył? Słabych statystyk Polaka na początku sezonu 2025/26. "Rok temu Lewandowski strzelił trzy gole w trzech meczach" - czytamy w tytule. A w obecnej kampanii po trzech kolejkach 37-latek nie ma na koncie jeszcze bramki, choć jak zauważyli dziennikarze, nie miał zbyt wielu okazji do gry.
W poprzednim sezonie wystąpił w trzech pierwszych meczach sezonu, spędzając na murawie praktycznie po 90 minut w każdym spotkaniu. Miał więcej czasu, by te gole zdobywać, mocno przyczyniając się do sukcesów zespołu. "FC Barcelona miała bardzo wyrafinowanego strzelca. Lewandowski wykorzystywał prawie wszystko, na co polował w polu karnym" - pisała redakcja. A jak jest w tej kampanii? Z RCD Mallorką nie zagrał z powodu kontuzji, a w kolejnych dwóch meczach wystąpił łącznie przez 26 minut. "W sumie, w ciągu pół godziny gry, Lewandowski nie zadebiutował jeszcze strzelecko" - pisali.
Mimo wszystko dziennikarze nie widzą powodów do niepokoju. Drużyna bez Polaka poradziła sobie solidnie, a i redakcja wierzy, iż w końcu napastnik odzyska formę i zacznie więcej grać. "Bez paniki" - czytamy. Do gry w Barcelonie Lewandowski wróci w niedzielę 14 września, kiedy to piłkarze Hansiego Flicka zmierzą się z Valencią. Niewykluczone, iż Polak zacznie mecz już od pierwszych minut.
Zobacz też: W Holandii trąbią o Smolarku. "Dziadek byłby dumny".
Lewandowski najważniejszy dla reprezentacji Polski
W pierwszym składzie może pojawić się też w nadchodzących spotkaniach kadry. Już w najbliższy czwartek Polska zagra na wyjeździe z Holandią, a trzy dni później u siebie z Finlandią. Na relację tekstową z tych spotkań, a także meczów Barcelony, zapraszamy na stronę główną Sport.pl i do aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU