Magda Linette coraz rzadziej gra w turniejach deblowych. W tym roku mecze w parze z innymi tenisistkami nie szły po jej myśli. Z ostatnimi pięcioma turniejami żegnała się już po jednym meczu. Taka sytuacja miała miejsce w Australian Open, Abu Zabi, Miami, Madrycie i Rzymie.
REKLAMA
Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami
Linette podjęła istotną decyzję
Brak wyników w deblu to jedno, ale Magda Linette musi też patrzeć na swój organizm i jego możliwości. Czuje, iż turnieje deblowe, które niekiedy zmuszają do gry dwóch spotkań dziennie, zbytnio ją przeciążają, dlatego ma zamiar coraz odpuścić grę w parach, aż definitywnie zakończy karierę deblistki. Singlowe turnieje, szczególnie te największe i najważniejsze, są dla niej priorytetem. Uważa, iż jest na odpowiednim poziomie, by na to sobie pozwolić.
- Przede wszystkim patrzę na swoje zdrowie i zdaję sobie sprawę, iż nie mam już tylu lat, żeby sobie pozwolić na takie frywolne granie w singla i debla. Staram się celować w te największe turnieje. Nie rozdrabniam się, raczej nie będę schodzić do poziomów niżej, do turniejów ITF i WTA 125. Cieszę się, iż mój poziom tenisowy pozwala mi na to, bo bez dobrego poziomu nie miałabym takiej łatwości planowania i możliwości skupienia się na tym - powiedziała w rozmowie z portalem xyz.pl.
- Zaczynam powoli kończyć moją karierę deblową, fizycznie przestaje mieć to sens, nie daję rady grać. Zwłaszcza wtedy, kiedy musiałam grać jednego dnia. Zaczyna to mieć na mnie za duży wpływ fizyczny. Kiedy jest to bardzo duży turniej, nagrody finansowe są dość duże i ja wiem, iż jestem w stanie grać jeden mecz dziennie i jestem w stanie się na to zdecydować. Ale kiedy widzę, iż może być tak, iż mogę grać dwa mecze jednego dnia, wtedy zaczynam odpuszczać - dodała.
W ciągu całej kariery Linette wygrała dwa turnieje deblowe rangi WTA. W 2022 r. triumfowała w Charleston w parze ze Słowenką Andreją Klepac i w Eastbourne razem z Serbką Aleksandrą Krunić. Oprócz tego ma na koncie osiem tytułów deblowych w turniejach ITF.
Zobacz też: Fenomen w światowym tenisie. Świątek reaguje po słowach Sabalenki
W rankingu deblistek najwyżej sklasyfikowana była na 26. miejscu dzięki wygranej w Charleston. Na wielkoszlemowych turniejach raz zagrała w deblu w półfinale (Roland Garros 2021 w parze z Bernardą Perą). Dwa lata później dotarła do ćwierćfinału US Open, także z Amerykanką.
Linette zobaczymy w grze deblowej podczas tegorocznego RG, również w duecie z Perą. Już dziś Polka i Amerykanka zmierzą się z kazachsko-serbską parą Anna Danilina/Aleksandra Krunić. Spotkanie zaplanowano jako ostatnie na korcie numer pięć, zacznie się najwcześniej o godzinie 15:30.
jeżeli chodzi o turniej singlowy RG, to Linette zakończyła w nim swój udział na pierwszej rundzie. Polka przegrała z Dunką Clarą Tauson w trzech setach 4:6, 6:4, 1:6.