W Hiszpanii emocje rosną tuż przed startem nowego sezonu. Tytułu bronić będzie FC Barcelona, która na krajowym podwórku zdobyła wszystko, pokonując Real Madryt w Lidze, Pucharze i Superpucharze. Nowy sezon Duma Katalonii rozpocznie 16 sierpnia od wyjazdowego starcia z Mallorcą. Z kolei Królewscy rozegrają jeszcze jeden sparing z austriackim Tirolem i będą przygotowywać się do pojedynku z Osasuną 19 sierpnia w LaLidze.
REKLAMA
Zobacz wideo Barcelona w końcu doczeka się nowego stadionu?! 1,5 miliarda euro
Madrytczycy obawiają się Barcelony
W minioną niedzielę FC Barcelona rozegrała mecz o Puchar Gampera. Podopieczni Hansiego Flicka rozbili Como 5:0, a głównymi bohaterami byli Fermin i Lamine Yamal, którzy dwukrotnie wpisali się na listę strzelców. Jednego gola strzelił Raphinha.
Dość wymownie nt. tego meczu wypowiedział się madrycki dziennik "Marca", który przypomniał, iż rywale nie byli z najwyższej półki, ale ten występ podopiecznych Hansiego Flicka "był czymś zupełnie innym".
Zobacz też: Laporta powiedział, do kogo powinna trafić Złota Piłka. Jaśniej się nie da
"Como to drużyna z charakterem, ale ta Barca jest przerażająca. Są w doskonałej formie, aby rozpocząć rozgrywki La Liga w przyszły weekend. Ich skuteczność w strzelaniu bramek jest taka sama jak w zeszłym roku, a w obronie przez cały czas z niezwykłą precyzją wykorzystują pułapkę ofsajdową, w którą regularnie wpadają przeciwnicy" - czytamy.
To on był największą gwiazdą FC Barcelony
Dziennik podkreśla, iż artystą w tym spotkaniu nie byli ani Lamine, Raphinha ani Pedri tylko... Fermin. "Odegrał kluczową rolę w pierwszych trzech bramkach. W pierwszym przypadku odebrał piłkę i spokojnie pokonał bramkarza; drugi gol padł po strzale z linii pola karnego; a trzeci rozpoczął się doskonałym podaniem do Rashforda, który asystował Raphinha. Fermin dał jasno do zrozumienia, iż jego sprzedaż byłaby historycznym błędem" - dodano.
"Mecz był również okazją do debiutu nowych nabytków przed własną publicznością. Joan García nie miał zbyt wiele pracy, ale wykazał się kilkoma dobrymi interwencjami. W przypadku Rashforda sytuacja była dziwna. Grał jako środkowy napastnik, ale nie czuł się komfortowo. Najlepszą akcję wykonał na skrzydle" - zakończono.