Marcin Prachnio przegrał z Jimmym Crutem na gali UFC 318. Polak odklepał ciasno zapiętą balachę.
Jimmy Crute i Marcin Prachnio zmierzyli się w karcie wstępnej gali UFC 318 w Luizjanie. Pojedynek zakontraktowano na trzy rundy w limicie dywizji półciężkiej. Polak wracał do startów w UFC po rocznej przerwie z powodu problemów zdrowotnych.
Marcin Prachnio miał bić się z Australijczykiem na jego terenie podczas gali UFC 312 jednak wycofał się z tego wydarzenia. Crute zawalczył na tym evencie i zremisował z Rodolfo Bellato. The Brute w ostatnich pięciu startach zaliczył dwa remisy i trzy porażki.
Polak rozpoczął od kopnięć. Marcin Prachnio atakował zarówno niskimi kopnięciami jak i podjął próbę kopnięcia na tułów. Jimmy Crute pracuje boksersko i stara się kontrować akcje Polaka. Niestety Crute ruszył po sprowadzenie i udało mu się wynieść Prachnio w górę i przenieść walkę na matę. Marcin Prachnio będzie musiał pracować z pleców. Marcin Prachnio zdołał wrócić do stójki jednak Crute ponownie świetnie obala. Marcin jednak nieustępliwie pracuje i wraca na nogi przy okazji wypłacając rywalowi dwa mocne kolana. Mała wymiana ciosów. Australijczyk świetnie zachodzi za plecy naszego reprezentanta wycina go i zawodnicy ponownie lądują na macie.
The submissions just KEEP COMING #UFC318
Jimmy Crute gets the armbar against Marcin Prachnio!
Watch our prelims LIVE NOW on @UFCFightPass
pic.twitter.com/Pbs4NMTalp