Media: Dla niego już nie ma miejsca w Legii. Iordanescu zdecydował

7 godzin temu
Legia Warszawa robi kolejne porządki z szatni, do której pomału mogłaby wstawić drzwi obrotowe. Po kilku odejściach czołowych piłkarzy tym razem klub planuje pożegnać się z zawodnikiem, który już dawno został zepchnięty na margines, choć jego pensja na to nie wskazuje.
Mowa o Patryku Kunie, który do Warszawy przybył dwa lata temu z Rakowa Częstochowa. Wprawdzie w pierwszym sezonie miał pewne miejsce w składzie na lewej pomocy, ale w kolejnym trener Goncalo Feio sprowadził go do roli głębokiej rezerwy, dając pograć raptem 903 minuty na wszystkich frontach. Kun nie przekonał do siebie także Edwarda Iordanescu, który dał mu zagrać tylko w Superpucharze, dwóch spotkaniach z Aktobe oraz przez 58. minut meczu ligowego z Arką Grynia. Zwykle jednak piłkarz oglądał grę kolegów z ławki rezerwowych lub trybun.


REKLAMA


Zobacz wideo Robert Lewandowski o burzy z Probierzem! "Byłem zszokowany"


Media: Legia chce rozwiązać kontrakt z Kunem
Dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Łukasz Olkowicz poinformował, iż chociaż Kun ma z Legią umowę obowiązującą do czerwca 2026 roku, to klub chce ją rozwiązać. Wszystko dlatego, iż trener Iordanescu na lewej stronie defensywy dysponuje Rubenem Vinagre, a także sprowadzonym w tym oknie transferowym Arkadiuszem Recą. Taki duet sprawia, iż 30-latek ma minimalne szanse na grę, a choćby jego obecność w kadrze meczowej zdaje się być wątpliwa.


Ten sam dziennikarz już w kwietniu tego roku zdradził zarobki Kuna, niejako sugerując, iż wobec niskiej przydatności dla zespołu może być on jednym z piłkarzy, których Legia chętnie się pozbędzie.
- Michał Żewłakow dostał kontrakty zawodników Legii i to co najbardziej go przeraziło to wysokość tych kontraktów, to jest solidnie przepłacona drużyna, zarobki nie zgadzają się kompletnie z umiejętnościami. Patryk Kun ma 120 - 130 tysięcy złotych miesięcznie - mówił Olkowicz w podcaście "Ofensywni".


Oczywiście wysoka pensja to główny powód, który motywowałby Kuna do wypełnienia kontraktu, ale sam zainteresowany pewnie zdaje sobie sprawę, iż jego pozycja na rynku po roku bez gry byłaby bardzo słaba. Dlatego być może lepiej będzie mu dogadać się z klubem, rozwiązać kontrakt za porozumieniem stron i z kartą na ręku mieć więcej opcji na znalezienie nowego pracodawcy.


Gdyby tak się stało, Kun dołączyłby do pokaźnej listy graczy, którzy przed lub na początku sezonu 2025/2026 opuścili Łazienkowską. Należą do nich m.in. Jan Ziółkowski, Maxi Oyedele, Ryoya Morishita, Jakub Zieliński i Marc Gual. Trener Iordanescu nie kryje z tego powodu swojej frustracji, gdyż ci zawodnicy byli ważnymi elementami warszawskiej drużyny.


Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU
Idź do oryginalnego materiału