Piotr Świst po ostatniej wygranej Stali Gorzów aż krzyknął z radości. Menedżer dał upust emocjom, bo nie miał przed tym meczem łatwego życia. Pojawiały się sugestie, iż Świst nie nadaje się do samodzielnej pracy. Honorowy prezes Stali Władysław Komarnicki wprost próbował mu narzucić nadzorcę w osobie byłego trenera, legendy klubu Stanisława Chomskiego. Świst skomentował to krótko i dosadnie.