Jak informowaliśmy, Iga Świątek odniosła w sobotę historyczne zwycięstwo – wygrała tegoroczny Wimbledon. Polka pokazała solidną grę i kontrolę nad przebiegiem spotkania z Amerykanką Amandą Anisimovą. Świątek wygrała 6:0, 6:0. Zaraz po meczu Polka pogratulowała gry swojej rywalce i powiedziała, iż ma nadzieję, iż zagrają w tym miejscu więcej takich finałów.
Sukces na Wimbledonie to także potężny zastrzyk gotówki
Co ważne, Iga Świątek może świętować nie tylko sportowy sukces, ale także finansowy. Za zwycięstwo w finale Wimbledonu polska tenisistka otrzyma czek opiewający na trzy miliony funtów, co przekłada się na około 14,7 miliona złotych.
Wysoką premię przewidziano także dla finalistki – Amanda Anisimova wzbogaci się o 1,52 miliona funtów, czyli około 7,5 miliona złotych. Dla obu zawodniczek to nie tylko prestiżowe trofeum, ale i solidna nagroda za tygodnie ciężkiej walki na londyńskich kortach.
"Wimbledon ma 148 lat i jeszcze nikt nigdy, ani mężczyzna, ani kobieta, nie wygrał finału bez straty gema! Iga przeszła do historii, chociaż Jej historia tak naprawdę dopiero się zaczęła" – skomentował sukces naszej tenisistki premier Donald Tusk.
"Pani Igo! Dziś na trawiastych kortach Wimbledonu napisała Pani historię – nie tylko polskiego sportu, ale i polskiej dumy. W imieniu Rzeczypospolitej – dziękuję! Za każdy punkt wywalczony z hartem ducha, za łzy wzruszenia, które pojawiły się w oczach milionów Polaków, za siłę, która płynie z Pani pokory, charakteru i niezwykłego talentu" – dodał do tego prezydent Andrzej Duda.