Największy mit o Wimbledonie. To nie szybkość, to iluzja. Są dowody

5 godzin temu
Zdjęcie: Iga Świątek wciąż nie może przekonać się do wimbledońskiej trawy. Agnieszka Radwańska ją uwielbiała.


Wimbledon tuż, tuż... Najstarszy i najbardziej prestiżowy turniej tenisowy na świecie. Zarazem jedyny Wielki Szlem rozgrywany na trawie. Od lat budzi ona skrajne emocje – jedni ją kochają, jak kiedyś Agnieszka Radwańska. Inni, jak dziś Iga Świątek, już trochę mniej. Nie brak też takich, których zdaniem nadaje się tylko na pastwiska dla krów. Trawa uchodzi ponadto za "najszybszą" nawierzchnię, na jakiej uprawia się ten sport, problem w tym, że... to nieprawda. Tak naprawdę spowalnia piłkę, a jej szybkość bierze się z zupełnie innych powodów. To nie paradoks, tylko fizyka. Jeden z największych mitów współczesnego tenisa wziął się z tego, w jaki sposób gra się na trawie.
Idź do oryginalnego materiału