Maciej Matusiak przyznaje, iż takiego prezentu urodzinowego się nie spodziewał. W piątek przed południem PZN ogłosił, iż 43-latek przejmuje szkoleniową schedę po Thomasie Thurnbichlerze. Już teraz mówi o olimpijskim wyzwaniu. - Jest choćby siedmiu kandydatów do startu w igrzyskach, a potrzebujemy czterech. I to takich, którzy nie będą tylko kandydatami, ale takich, którzy będą walczyć o medale - zapowiada nowy szef kadry polskich skoczków na antenie Eurosportu.