Trzykrotnie w finale grały reprezentacje Polski w pierwszej części cyklu Nations League U23 3x3 - Polki raz wygrały, a raz były drugie, Polacy zaś zajęli drugie miejsce.
Zawody rozegrane zostały w Wiedniu. W ich ramach odbyły się trzy turnieje. Pierwszego dnia Polki wygrały dwa spotkania grupowe - z Ukrainą 15:9 i z Chorwacją 21:5. Dzięki zajęciu pierwszego miejsca w grupie biało-czerwone awansowały do finału, w którym uległy Hiszpanii 15:17. Tego dnia w koszykówce 3x3 zadebiutowały Kamila Borkowska i Magdalena Szymkiewicz. Mężczyźni nie wyszli z grupy - przegrali bowiem z Hiszpanią 14:21 i z Chorwacją 19:20.
Drugiego dnia cyklu żeńska reprezentacja nie miała sobie równych. W grupie zrewanżowały się Hiszpankom za porażkę dzień wcześniej i pokonały tego rywala 17:15, a później nie miały problemu z Chorwacją (21:8). W finale trafiły na Ukrainę - przez cały mecz kontrolowały jego przebieg i zasłużenie wygrały 16:10. Dzięki temu mogły się cieszyć z triumfu w całym turnieju. Mniej euforii tego dnia mieli biało-czerwoni, którzy pechowo przegrali dwa spotkania w stosunku 19:21 - najpierw z Ukrainą, a później z Chorwacją.
Podopieczni trenera Michała Hlebowickiego wcześniejsze niepowodzenia powetowali sobie dobrym występem w ostatnim dniu cyklu w Wiedniu. W grupie zwyciężyli dwukrotnie - z Ukrainą 21:16 i z Austrią 21:12. Te wyniki dały im finał, w którym za mocna okazała się reprezentacja Chorwacji (14:21). W ciągu trzech dni zespół terener Małgorzaty Misiuk reprezentowały: Kamila Borkowska, Marta Masłowska, Alicja Rogozińska, Magdalena Szymkiewicz i Klaudia Wnorowska. Natomiast w męskim składzie zobaczyliśmy: Błażeja Czerniewicza, Maksymiliana Formellę, Damiana Krużyńskiego, Michała Lisa i Wojciecha Siembigę.
Po pierwszych trzech z sześciu turniejów Polki są na drugim miejscu za Hiszpanią (strata 30 punktów), a Polacy zajmują piątą pozycję ze stratą 95 punktów do pierwszej Chorwacji. Kolejne trzy turnieje rozegrane zostaną w dniach 29-31 lipca. Zwycięzca cyklu wywalczy awans do tegorocznych Mistrzostw Świata U23.