Nie tylko Świątek. Kapitalny dzień polskich tenisistek w US Open!

8 godzin temu
Linda Klimovicova i Maja Chwalińska wykonały pierwsze kroki w stronę gry w drabince głównej US Open. Podczas pierwszego meczu eliminacji do wielkoszlemowego turnieju zawodniczka pochodząca z Czech, a grająca dla Polski od listopada ubiegłego roku, prowadziła już 7:6, 5:1, a mimo to musiała grać 3. seta! Natomiast Chwalińska rozbiła rywalkę.
Pierwszy set meczu Linda Klimovicova (188. WTA) - Alina Korniejewa (195. WTA) był bardzo wyrównany, a 21-letnia Polka już w premierowym gemie musiała bronić się przed przełamaniem. Ta sztuka udała jej się aż trzykrotnie. Ostatecznie w całej partii obie tenisistki zdołały wywalczyć tylko po jednym przełamaniu, co oznaczało, iż tie-break zdecyduje o tym, która wygra pierwszego seta. Tę decydującą część lepiej rozegrała Klimovicova, która wyszła na prowadzenie 5:1, a ostatecznie triumfowała 7:4.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie


Klimovicova prowadziła 7:6, 5:1 i stało się to
Początek drugiego seta miał inne oblicze, na szczęście dla tenisistki posługującej się polskim paszportem. Chociaż Korniejewa, która dwa lata temu wygrała juniorskie edycje Australian Open i Rolanda Garrosa, ponownie naciskała ją podczas gry na returnie, to nasza rodaczka za każdym razem wychodziła z opresji obronną ręką.


Mało tego, sama dwa razy zaskoczyła Rosjankę. Dwa razy ją przełamała i w efekcie prowadziła już 5:1. Następnie w siódmym gemie przy serwisie Korniejewej miała piłkę meczową. Wydawało się, iż już za chwilę zakończy spotkanie, kiedy nagle jej gra zupełnie stanęła. 18-latka zdobyła pięć gemów z rzędu i sprawiła, iż Klimovicova musiała walczyć o doprowadzenie do tie breaka.
Ten rozpoczął się najgorzej, jak tylko mógł, bo od prowadzenia Korniejewej 3:0. Tym razem to tenisistka z polskim paszportem dała się zdominować rywalce i przegrała tę część aż 7:2, na własne życzenie doprowadzając do trzeciego seta.
Ten był bardzo wyrównany. Końcówka należała jednak do Klimovicovej. Od stanu 4:4 wygrała osiem z dziewięciu kolejnych akcji. Wykorzystała pierwszą piłkę meczową i cieszyła się ze zwycięstwa. Mecz trwał aż dwie godziny i 57 minut! Klimovicova miała w nim aż 10 asów, ale też 11 podwójnych błędów serwisowych (rywalka odpowiednio 9. i 7.).
Zdecydowanie krócej potrwało starcie drugiej Polki, która walczyła we wtorkową noc w kwalifikacjach - Mai Chwalińskiej, bo tylko godzinę i 18 minut. Chwalińska od stanu 2:2 w pierwszym secie meczu z Włoszką Giorgią Pedone (252. WTA), wygrała dziesięć gemów z rzędu, nie dając szans rywalce. Chwalińska wygrała aż 66 proc. punktów po pierwszym i 81 proc. po drugim serwisie (rywalka tylko 49. i 31. proc.).


W kolejnej rundzie eliminacji do US Open Chwalińska zagra z Janice Tjen (Indonezja, 147. WTA), a Klimovicova zmierzy się z Francuzką Jessiką Ponchet (129. WTA).
Oprócz Klimovicovej i Chwalińskiej ze zwycięstw we wtorek cieszyła się też Iga Świątek. Polka w parze z Casperem Ruudem odniosła dwie wygrane w mikście - najpierw 4:1, 4:2 z Amerykańskim duetem: Madison Keys/Frances Tiafoe, a w ćwierćfinale z parą: Caty Mcnally/Lorenzo Musetti (USA, Włochy).
Zobacz także: Burza po zwycięstwie Świątek w Cincinnati. Nagle słowa Sabalenki. "Niesprawiedliwe"
Świątek/Ruud w półfinale zagrają z duetem: Jessica Pegula/Jack Draper (USA, Wielka Brytania).


Kwalifikacje US Open kobiet:
Alina Korniejewa - Linda Klimovicova 6:7 (4:7), 7:6 (7:2), 4:6
Giorgia Pedone - Maja Chwalińska 2:6, 0:6
Idź do oryginalnego materiału