Nie żyje "rosyjski Hulk". Miał 35 lat. Fatalny "kontrakt śmierci"

9 godzin temu
Nie żyje Nikita Tkaczuk, znany również jako "rosyjski Hulk". Wiadomość przekazała jego żona Maria. 35-letni kulturysta w ciężkim stanie trafił do szpitala w Petersburgu w zeszły piątek. Niedługo później zmarł. Zdaniem rosyjskich mediów do jego śmierci przyczyniły się środki na przyrost masy mięśniowej. Mężczyzna miał choćby podpisać kontrakt, w którym zobowiązał się do ich zażywania.
Nikita Tkaczuk przez lata należał do największych gwiazd rosyjskiej kulturystyki. Mając zaledwie 21 lat, zdobył tytuł Mistrza Sportu w Rosji w trójboju siłowym. Potrafił podnieść 350 kg w martwym ciągu, 360 kg w przysiadzie i 210 kg w wyciskaniu na ławce. Później długo oddawał się ćwiczeniom i rozbudowywaniu własnej sylwetki, co niemal przerodziło się w obsesję. Mężczyzna ze względu na monstrualne rozmiary mięśni nazywany był choćby "rosyjskim Hulkiem". Niestety jego historia skończyła się tragicznie.


REKLAMA


Zobacz wideo


Nie żyje Nikita Tkaczuk. Tak zrujnował sobie zdrowie. "Nie mam innych słów"
W piątek 16 maja Tkaczuk trafił do szpitala w Petersburgu z powodu niewydolności wielu organów. Lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej, z której już nigdy się nie wybudził. - Nikita, mój ukochany mąż, zmarł... 17 maja 2025 r. Nerki odmówiły posłuszeństwa, wystąpił obrzęk płuc, a serce nie wytrzymało. W ciągu roku odbyło się wiele zabiegów. Siły się skończyły… Na razie nie mam innych słów, tylko: "szok"... - poinformowała na Instagramie jego żona Maria Tkaczuk.


O śmierci natychmiast zrobiło się głośno w rosyjskich mediach. "Komsomolskaja Prawda" poinformowała choćby o "fatalnym" kontrakcie, jaki Tkaczuk podpisał z jedną z firm farmaceutycznych. W ramach reklamy sportowiec zgodził się na zażywanie środków przyspieszających wzrost masy mięśniowej. Niestety niedługo jego zdrowie uległo poważnemu pogorszeniu.


Poruszająca śmierć kulturysty. "Ciało nie wytrzymało"
Mimo to Tkachuk długo nie odstawiał środków, gdyż złamałby warunki umowy. Zrobił to dopiero, gdy sytuacja stała się bardzo poważna. - Musiał przejść cztery operacje, doszło u niego do znacznego spadku poziomu czerwonych krwinek, rozwinięcia się anemii i niebezpiecznego wzrostu liczby płytek krwi. W rezultacie ciało mężczyzny nie wytrzymało takiego ciśnienia - podała gazeta.


Wstrząśnięte śmiercią kulturysty jest całe środowisko związane z rosyjskimi sportami siłowymi. - Składamy szczere kondolencje rodzinie, przyjaciołom i żonie Marii z powodu nagłej śmierci naszego drogiego przyjaciela i utalentowanego sportowca Nikity Tkaczuka. Przez wiele lat Nikita odnosił sukcesy w trójboju siłowym i kulturystyce, inspirując wszystkich wokół swoją determinacją i wytrwałością. W tej trudnej chwili nasze myśli są z wami. Nikita na zawsze pozostanie w naszej pamięci jako wybitny sportowiec i człowiek o wielkim sercu - przekazała Federacja Sportu Uchta Power.
Idź do oryginalnego materiału