Niemcy w szoku po meczu z Polską z Euro 2025. "Słabo"

6 godzin temu
Niemieckie media są jednomyślne w ocenach po meczu z Polską. Taki Kicker pisze wprost, iż to było "ciężko wywalczone zwycięstwo", co potwierdzają także inne dzienniki. Ponadto serwisy wskazują wprost, iż ten triumf został "przyćmiony" przez to, co stało się w 40. minucie meczu.
Żeńska reprezentacja Polski rozpoczęła swoje historyczne mistrzostwa Europy od porażki z Niemkami 0:2. Pierwsza połowa była bardzo solidna w naszym wykonaniu. Niestety już w drugiej pojawiły się dziury w obronie, rywalki zaczęły tworzyć sobie coraz więcej sytuacji i wbiły nam dwa gole. Pierwsza na listę strzelców wpisała się Jule Brand, a wynik tego starcia ustaliła Lea Schuller.


REKLAMA


Zobacz wideo Na co stać reprezentację Polski kobiet na Euro? Możejko: Sukcesem będzie zbudowanie fundamentu na przyszłość


Niemieckie media: To zwycięstwo zostało przyćmione
Niemieckie media rozpisują się po tym meczu tak samo, jak pisały przed nim o swoich obawach dot. Ewy Pajor. Jednak niemiecki oddział Sky Sport twierdzi wprost, iż to ważne dla Niemek zwycięstwo "zostało przyćmione przez potencjalnie poważną kontuzję kolana Giulii Gwinn".


Kapitan reprezentacji Niemiec zeszła z murawy w 40. minucie i została zastąpiona przez Carlottę Wamser, która zaliczyła później asystę przy wyniku 1:0. Obrończyni popłakała się, schodząc z murawy. Musieli jej pomagać fizjoterapeuci.
"Prawa obrończyni, która w przeszłości doznała już dwóch zerwań więzadeł krzyżowych, zeszła z boiska z płaczem i utykając. Badanie 'w niedalekiej przyszłości' powinno wyjaśnić sprawę" - czytamy.
Zobacz też: Tak Nina Patalon nazwała to, co zrobiły Polki w meczu z Niemkami


Serwis sueddeutsche.de również zwraca uwagę na problem Gwinn. "W swoim 64. meczu międzynarodowym doznała kontuzji kolana po zderzeniu z najlepszą napastniczką Polski, Pajor, i musiała zostać zmieniona" - czytamy.
"Federacja ogłosiła w trakcie meczu, iż jej kolano znów zostało uszkodzone. niedługo zostanie przeprowadzone badanie w celu postawienia dokładnej diagnozy" - dodano.
"Ciężko wywalczone zwycięstwo". "Zagadkowy występ"
Odnosząc się do całego meczu, niemieccy dziennikarze podkreślają, iż to było "ciężko wywalczone zwycięstwo". Tych samych słów użyli dziennikarze Kickera.
Z kolei zdfheute.de pisze wprost, iż "Niemki miały trochę szczęścia" w tym meczu. "Po błędzie bramkarki Ann-Katrin Berger (25'), Natalia Padilla-Bidas pobiegła prosto w kierunku 34-latki, ale jej strzał najpierw obroniła bramkarka, a następnie Janina Minge na linii – potencjalny gol i tak zostałby anulowany z powodu pozycji spalonej" - czytamy.


Niemcy zaznaczają, iż w drugiej połowie "obrona Polski, która czyniła ją tak silną przez całą pierwszą połowę, całkowicie straciła kontrolę". "Pozostali jednak niebezpieczni w kontratakach. Ich najlepsza szansa pojawiła się w 81. minucie: Pajor próbowała uderzyć głową, ale Berger obroniła piłkę, zapewniając Niemcom zwycięstwo 2:0" - kontynuowano.


Ponadto sportschau.de pisze, iż "występ niemieckiej drużyny narodowej w pierwszych 45 minutach był nieco zagadkowy". "Rekordzistkom, które pokazały tak pewne połączenie umiejętności i pragnienia strzelania goli w dwóch ostatnich meczach przed Mistrzostwami Europy (wygrane 6-0 z Holandią i Austrią), brakowało tempa, finezji i precyzji w podaniach" - napisano.
"Ponadto ich występ w obronie był momentami więcej niż wątpliwy. Można by opisać występ trzeciej drużyny na świecie w przerwie jako 'mieszany' - lub po prostu słaby" - zakończono.
W drugim meczu grupy C Szwecja wygrała skandynawskie starcie z Danią 1-0 (0-0). W następnej kolejce Polska zmierzy się ze Szwecją, a Niemcy z Danią. Spotkania zaplanowano na wtorek.
Idź do oryginalnego materiału