Polki przegrały z Niemkami 0:2 na otwarcie mistrzostw Europy rozgrywanych w Szwajcarii. Nasze piłkarki debiutują w turnieju tej rangi, a rywalki to faworytki do złota, ośmiokrotne mistrzynie Europy. Na ich tle polskie zawodniczki wypadły bardzo przyzwoicie, co podkreślał w swojej korespondencji wysłannik Sport.pl na Euro Dawid Szymczak: "Słowo 'duma' padło bodaj z każdych ust, które przemówiły po meczu z Niemcami. Dumna ze swoich piłkarek była Nina Patalon. Dumna była też Ewa Pajor. Dumni byli kibice, iż debiutantki nie dały się wielokrotnym mistrzyniom pożreć".
REKLAMA
Zobacz wideo "Dostaję po plecach, bo ludzie wiedzą, jak mam na nazwisko"
Niemiec o meczu z Polską
A jak na to spotkanie patrzy dziennikarz naszych zachodnich sąsiadów, Noah Platschko z dziennika "RedaktionsNetzwerk Deutschland"? - jeżeli spojrzeć na sam wynik, myślę, iż niemiecka drużyna może być zadowolona. W pierwszym meczu na każdym turnieju najważniejszy jest rezultat, a nie sama gra. Liczą się trzy punkty. Oczywiście o ile przeanalizujemy szanse, jakie stworzyły sobie piłkarki z Niemiec, zwłaszcza Lea Schuller i Sjoeke Nusken, to tych goli powinno być więcej. Niemniej pamiętajmy, iż Polki także miały swoje szanse, ale dobrze broniła nasza bramkarka Ann-Katrin Berger - mówi nam Platschko.
Jego zdaniem pierwsza połowa była "trudna" dla Niemek (skończyło się 0:0), a wszystko zmieniła bramka zdobyta w 52. minucie przez Jule Brand. - Pozwoliła Niemkom zyskać komfort. Zeszła z nich presja. Mogły korzystać więcej ze skrzydeł, bo pojawiło się sporo miejsca na połowie Polek, które musiały się otworzyć i szukać swoich szans. Trener naszej reprezentacji po meczu przyznał, iż taka była taktyka - by Brand zbierała piłki po prawej stronie, schodziła do środka i szukała swoich okazji na oddanie strzału.
Niemieckie piłkarki oddały 25 strzałów, a Polki 10. Starały się zagrozić faworyzowanym przeciwniczkom. - Z punktu widzenia waszej drużyny, która debiutuje w takiej imprezie, to był naprawdę udany mecz. Gdyby miały więcej szczęścia, mogło się skończyć remisem, w pierwszej połowie mogły wyjść na prowadzenie. Z drugiej strony polskie zawodniczki były jednak przede wszystkim skupione na obronie, a w drugiej połowie trochę zabrakło im sił, przez to też dokładności w próbach tworzenia kontr. Być może w kolejnych meczach wykorzystają szanse. Uważam, iż to absolutnie to możliwe, iż wygrają ze Szwedkami - powiedział.
We wtorek o 21 nasza drużyna narodowa zmierzy się ze Szwecją. Cztery dni później na zakończenie zmagań grupowych podopieczne Niny Patalon zagrają z Dunkami. W piątek Szwedki ograły Dunki 1:0. Do ćwierćfinałów awansują dwie najlepsze ekipy z każdej z grup.
Cel jest tylko jeden
W nachodzących meczach szczególnie liczymy na Ewę Pajor, która mogła pokonać niemiecką bramkarkę, ale oddała strzał za bardzo w środek bramki. Nasz rozmówca zdradza, iż piłkarka Barcelony zrobiła na nim największe wrażenie. - Widać, iż to świetna zawodniczka i ma dobry wpływ na koleżanki z zespołu. W kilku akacjach mogła co prawda zachować się lepiej, ale też starała się ciągnąć grę zespołu, a rywalki muszą się jej obawiać.
Czytaj także: Jest głos z PZPN-u ws. Lewandowskiego
Niemcy cieszą się z trzech punktów, ale martwią kontuzją Giulii Gwinn, do której doszło jeszcze w pierwszej połowie. - To nasze największe zmartwienie po tym meczu. Prawdopodobnie znów ma problem z kolanem, już trzeci raz w karierze. jeżeli doszło do poważnego urazu, będzie to zarówno jej prywatny dramat, jak i całej drużyny, bo jako kapitanka mocno wspiera koleżanki, a zastępująca ją Carlotta Wamser nie ma takiego doświadczenia reprezentacyjnego - przyznał niemiecki dziennikarz. Kłopoty zdrowotne po spotkaniu dopadły także Paulinę Dudek, tu trwa diagnostyka.
Bez Giulii Gwinn Niemkom może być trudniej zrealizować cel, który postawiły sobie na ten turniej. - Głównym zadaniem pozostaje wygranie całej imprezy. Wszystko poniżej będzie rozpatrywane w kategorii rozczarowania, choć też zależy, w jakim stylu doszłoby do ewentualnej przegranej - kończy Noah Platschko. We wtorek niemiecka reprezentacja od godziny 18 będzie rywalizować z duńską, a na koniec starć grupowych zagra ze Szwecją.