"Wygrasz to. Zobaczysz, wygrasz" - usłyszała Dominika Włodarczyk na mecie Tour de France kobiet. I to od nie byle kogo, bo od Katarzyny Niewiadomej-Phinney, zwyciężczyni ubiegłorocznej edycji najważniejszego kobiecego wyścigu kolarskiego. Włodarczyk ukończyła go na czwartym miejscu, czym wprawiła w euforię kibiców nad Wisłą. - To trochę przypadek - powiedziała w rozmowie z TVN24+. Jak się okazuje, niejedyny w jej karierze.