Choć w AS Romie nie ma już Nicoli Zalewskiego, to liczba polskich piłkarzy musi się tam zgadzać. Jan Ziółkowski od tygodni łączony był z rzymskim klubem, a w piątkowy wieczór 29 sierpnia hitowy transfer 20-latka stał się rzeczywistością. Nie ma wątpliwości, iż przed nim gigantyczne wyzwanie. Pod wodzą trenera Gian Piero Gasperiniego Polak ma szansę na wielki rozwój, ale czeka go mnóstwo pracy, by choćby wywalczyć sobie minuty na boisku. Sam szkoleniowiec przyznawał szczerze, iż transfer był ideą dyrektora sportowego Frederica Massary. Niemniej widzi w nim spory potencjał.
REKLAMA
Zobacz wideo Właściciel Widzewa odsłania kulisy klubu. "Będzie burza"
Długa droga do składu
Włoski portal retesport.it przyjrzał się Ziółkowskiemu zarówno pod kątem szans na grę, jak i jego umiejętności boiskowych. Włosi podkreślają, iż choć Roma gra na trzech stoperów, to przed Polakiem długa droga. - Ziółkowski zajmie miejsce Marasha Kumbulli i uzupełni zestawienie defensywy, składającej się z Evana Ndicki, Mario Hermoso, Gianluki Manciniego, Daniele Ghilardiego i Zeki Celika. Sześciu stoperów walczących o trzy miejsca w składzie - piszą Włosi. Wspomniany Albańczyk Kumbulla zeszły sezon spędził na wypożyczeniu w Espanyolu, a na ten z kolei wypożyczyła go Mallorca.
Ziółkowski przypomina Włochom gwiazdę Realu
Dziennikarze retesport.it przeanalizowali też mocne i słabe strony Polaka, którego nazwali "podobnym do Deana Huijsena". Hiszpan tego lata trafił do Realu Madryt za 50 milionów euro, a w przeszłości spędził wiosnę 2024 roku w Romie. Obaj cechują się doskonałymi warunkami fizycznymi (Huijsen ma 197, a Ziółkowski 194 cm wzrostu). W atutach podkreślili, iż w Ekstraklasie trudno z nim było wygrać pojedynek, a także iż cechuje go wysoka aktywność na połowie rywala. To może być atut w oczach Gasperiniego.
- W minionym sezonie spisywał się lepiej niż 84,5 proc. od innych młodych piłkarzy, jeżeli chodzi o przejmowanie piłki na połowie rywala. Taka agresywna postawa w tych rejonach boiska dobrze wpasowuje się w filozofię gry Gasperiniego. Ziółkowski świetnie korzysta z warunków fizycznych. Tylko 10,7 proc. stoperów Ekstraklasy z zeszłego sezonu wygrało więcej pojedynków w obronie, a tylko 11,7 proc. wykonało więcej udanych wślizgów - czytamy.
Sporo pracy przed Polakiem. Braki są widoczne
Co do słabszych stron, Polak będzie musiał popracować nad ustawianiem się względem rywala, a także zapanować nieco nad temperamentem. - Gasperini będzie musiał popracować nad jego techniką indywidualną oraz nad ruchami, które pomogą mu we właściwym ustawianiu się, by unikać bycia ogrywanym przez rywali. Tylko 27,2 proc. zawodników na jego pozycji radziło sobie gorzej pod kątem długich podań, a 25,2 proc. pod kątem zatrzymywania dryblingów. Spora impulsywność to też coś, co wymaga pracy. Aż 13 żółtych kartek w 39-ciu meczach to sporo - podsumowuje retesport.it.