Kto zdobędzie złoto mistrzostw świata 2025? To pytanie zadaje sobie wielu kibiców i ekspertów. W gronie głównych kandydatów wymienia się medalistów poprzedniej edycji imprezy, czyli Włochów, Polaków czy Brazylijczyków, a także Francuzów. Nieoczekiwanie jednak do walki o medale może włączyć się jeszcze jedna drużyna, a przynajmniej postraszyć faworytów. Póki co, jest jedną z sensacji.
REKLAMA
Zobacz wideo "Celem chłopaków jest złoto". Mateusz Bieniek o mistrzostwach świata siatkarzy
Bułgaria jedną z sensacji MŚ. Trener nie kryje dumy
Mowa o reprezentacji Bułgarii. Już w trakcie turnieju Ligi Narodów pokazała się z dobrej strony i naprawdę kilka zabrakło, by awansować do fazy pucharowej. Zagrało w niej osiem najlepszych ekip, a podopieczni Gianlorenzo Blenginiego zajęli 10. lokatę. I na mistrzostwach świata na Filipinach potwierdzają dobrą formę. Już na start wysoko, bo wynikiem 3:0 pokonali Niemców, z kolei w następnych meczu rozprawili się po pięciosetowej batalii ze Słowenią.
A to sprawia, iż już awansowali do 1/8 finału! Teraz powalczą o pierwsze miejsce w grupie. Z takich wyników zadowolony jest trener. Ba, użył bardziej doniosłych słów. - Jestem bardzo dumny z chłopaków, bo doskonale wiem, jak ciężko pracują każdego dnia - zaczął, cytowany przez sportal.bg. - Właśnie tak budują tę mentalność, by się nie poddawać. Nie jest istotny kolejny mecz, a kolejna piłka. A to dlatego, iż przecież każda akcja może zmienić przebieg spotkania, i to wyłącznie z psychologicznego punktu widzenia. Ta energia mentalna jest zupełnie inna i od dzisiaj będziemy ją analizować mecz po meczu, bo każde kolejne starcie jest tym najważniejszym - dodawał szkoleniowiec.
"Jestem bardzo zadowolony"
Zapewnił więc, iż drużyna nie zamierza wybiegać nadmiernie w przyszłość, a skupiać się na tym, co tu i teraz, bo to jest najważniejsze. Tak też zrobiła m.in. w meczu ze Słowenią. - Nie było łatwo, bo powtarzam raz jeszcze, iż Słowenia to nie jest łatwy rywal i włożył w grę dużo siły. Ale ostatecznie to była dobra walka. I jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa - puentował.
Zobacz też: Cały świat widział, co Polacy zrobili Katarczykom.
Teraz przed Bułgarami ostatni mecz fazy grupowej. Tym razem to oni powinni być faworytem. Zagrają bowiem z Chile. Mecz zaplanowano na środę 17 września, na godzinę 7:30 czasu polskiego. Cztery i pół godziny później na boisko wyjdą z kolei reprezentanci Polski, którzy także zakończą fazę grupową i powalczą o pierwsze miejsce w tabeli. Ich przeciwnikiem będzie Holandia. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej z tego spotkania na stronie głównej Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej.