Psycholożka Igi Świątek Daria Abramowicz wyznała ostatnio, ile spędza dni na wyjazdach. - Kiedy wypełniałam dokumenty i poproszono mnie o wykaz wyjazdów zagranicznych z ostatnich pięciu lat, złapałam się za głowę. W sumie jestem na wyjazdach z Igą około 270 dni w roku - przekazała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Dodała, iż nieco dłużej poza domem jest była liderka światowego rankingu. - Około 300 dni - podkreśliła. - I wspomniała, iż panuje tendencja "wydłużania turniejów", więc wyjazdy będą jeszcze dłuższe. - Jestem przyzwyczajona do takiego trybu życia od dziecka - podsumowała.
REKLAMA
Zobacz wideo Zbliża się nowy sezon PlusLigi. Prezes Artur Popko zapowiada
Jessica Pegula nie ukrywa. "Jest to coraz bardziej wyczerpujące psychicznie"
Przypadków takich, jak Abramowicz i Świątek jest oczywiście zdecydowanie więcej. Najwyraźniej jedna z najlepszych tenisistek na świecie Jessica Pegula jest zmęczona obecną sytuacją, gdyż nie chce już choćby dzielić hoteli z innymi zawodnikami. - O mój Boże, bycie z dala od innych jest dla mnie ogromnym przywilejem. (...) Po prostu poczułam, iż nie mogę już mieszkać w hotelach zawodniczych - powiedziała dla tennis.com.
Amerykanka uważa, iż codzienne obcowanie z potencjalnymi rywalami mocno wpływa na psychikę. - Gdy zatrzymujesz się w hotelu, czujesz, iż jest to coraz bardziej wyczerpujące psychicznie. Ale to nie tak, iż ktoś jest problemem. Gdybyś miał z kimś pracować, niekoniecznie chciałbyś z nim jeść śniadanie, trenować, być na siłowni, chodzić do fizjoterapeuty, a potem widzieć go we wszystkich windach i na korytarzach - wyznała.
Na tym jednak nie poprzestała. Ujawniła, iż zrezygnowała z możliwości korzystania ze wspomnianych hoteli i sama "ogarnia" sobie mieszkania. - Nie sądzę, żeby ludzie zdawali sobie sprawę, iż to nie powinno się zdarzać, zwłaszcza z ludźmi, z którymi rywalizujesz co tydzień. Bardzo łatwo stracić motywację - zakomunikowała.
Jessica Pegula po sensacyjnych porażkach z Lois Boisson w Roland Garros, a potem w pierwszym meczu WTA w Berlinie z Ludmiłą Samsonową bardzo gwałtownie zakończyła zmagania w obu turniejach. Teraz ma szansę zrewanżować się fanom najpierw w zawodach w Bad Hombourg, a następnie już na Wimbledonie. jeżeli chodzi o niemieckie wydarzenie, to w II rundzie wygrała z Kateriną Siniakovą 6:2, 6:3. Aby awansować do półfinału, musi pokonać w czwartek Emmę Navarro.