Piłkarz Interu zachwycił Flicka. Media: Niemiec marzy o tym transferze

3 godzin temu
FC Barcelona tylko zremisowała pierwszy mecz półfinałowy z Interem Mediolan 3:3 i we wtorek na San Siro nie będzie miała łatwego zadania. Bohaterem poprzedniego starcia po stronie Włochów był strzelec dwóch goli Denzel Dumfries. Według katalońskiego "Sportu" pod wrażeniem jego gry był choćby trener Hansi Flick. To właśnie jego występ miał zdecydować o tym, iż szkoleniowiec domaga się teraz transferu.
Denzel Dumfries przed tygodniem okazał się katem FC Barcelony. Nieoczekiwanie to właśnie boczny obrońca strzelił przeciwko niej dwa gole, w tym jednego w niezwykle ekwilibrystyczny sposób. Dzięki niemu Inter wywiózł z Montjuic remis 3:3 i do wtorkowego rewanżu przystępuje ze względnie korzystnej pozycji. Zdaniem katalońskiego "Sportu" występ Holendra dał działaczom FC Barcelony sporo do myślenia.


REKLAMA


Zobacz wideo Duet Szczęsny - Krychowiak powraca! Co tam się działo


Dumfries zainspirował Flicka. W klubie zapadła decyzja. Będzie transfer
Trener Hansi Flick musiał ustalić plan, by tym razem defensywa Barcelony zdołała zatrzymać Dumfriesa. Na tym jednak nie koniec. Gra 29-latka zainspirowała też Niemca do pewnych zmian. Jak podał dziennik, w zbliżającym się letnim oknie transferowym celem będzie boczny obrońca właśnie na wzór piłkarza Interu. - Flick, podobnie jak Deco, byli pod wrażeniem gry Dumfriesa i ich priorytetem jest sprowadzenie silnego obrońcy, który będzie kolejnym atutem ofensywnego potencjału Blaugrany - podano.


FC Barcelona nie planuje jednak ściągnięcia samego Dumfriesa, ale kogoś o podobnej charakterystyce. Znalazła już choćby odpowiedniego pretendenta. - Gdyby to zależało od Deco i Flicka, idealnym kandydatem na to miejsce byłby Frimpong, obrońca Bayeru Leverkusen, niezwykle pożądany zawodnik, który ma już na stole kilka ofert z Premier League - czytamy.
Barcelona idzie po bocznego obrońcę. Oto kandydaci
O pozyskanie Jeremiego Frimponga może być więc bardzo trudno. Jego kontrakt z Bayerem Leverkusen obowiązuje do 2028 r. Portal Transfermarkt.de wycenia zaś jego wartość na bagatela 50 mln euro. W obecnym sezonie 24-latek rozegrał 47 meczów, w których strzelił cztery gole i zanotował aż 12 asyst. Barcelona ma jednak opcje rezerwowe.


Jak poinformował "Sport", następni w kolejce są dwaj Brazylijczycy - Dodo z Fiorentiny oraz Vanderson z AS Monaco. Klub pozyskałby któregoś z nich tylko pod warunkiem "rozsądnej ceny". Ostatnim wyborem pozostaje jeszcze młodzieżowy reprezentant Hiszpanii, 21-letni piłkarz Almerii - Marc Pubill.
Idź do oryginalnego materiału