Musiało minąć kilka dni od dotkliwej porażki w Madrycie, by Iga Świątek zdecydowała się przerwać milczenie w mediach społecznościowych. W końcu nadała istotny komunikat i wysłała w świat jasny sygnał - nie ma zamiaru się poddawać i - wbrew niektórym spekulacjom - najwyraźniej weźmie udział w nadchodzącym turnieju w Rzymie. Zresztą już zameldowała się we Włoszech, i to w wyjątkowym towarzystwie.