Pojawiła się u boku Lewandowskiego. "Ja i mój kolega"

5 godzin temu
Robert Lewandowski odpoczywa aktualnie na urlopie. Na ten moment nie wyjechał z Polski i spędza czas w stolicy. Parę dni temu pokazał się na padlu, natomiast teraz pojawił się w jednym z warszawskich lokali. I spotkał się tam ze znaną osobą. "Nie wiem, czy przyszedł specjalnie dla mnie, ale fakt, iż został do końca i pogadaliśmy, był dla mnie bardzo wznoszący" - możemy przeczytać na Instagramie.
Robert Lewandowski ma za sobą wyjątkowo trudny okres. Najpierw konflikt z Michałem Probierzem, który postanowił odebrać mu opaskę kapitańską. "Biorąc pod uwagę okoliczności i utratę zaufania do selekcjonera postanowiłem, do kiedy jest trenerem, zrezygnować z gry dla reprezentacji Polski" - przekazał napastnik. Następnie doszła do tego kolejna rozprawa w procesie Lewandowskiego z Cezarym Kucharskim. Mimo to 36-latek znajduje czas, by nieco odpocząć po wymagającym sezonie.


REKLAMA


Zobacz wideo "Rankingowa jedynka ciążyła Idze Świątek". Adam Romer wyjaśnia, z czym mierzyła się polska tenisistka


Oto z kim pokazał się Lewandowski. "Nie wiem, czy przyszedł specjalnie dla mnie"
Parę dni temu Lewandowski wyskoczył na partyjkę padla z raperem "Quebonafide", Robertem Podolińskim oraz przyjacielem Marcinem Kulczykiem. Teraz natomiast do sieci wypłynęło zdjęcie, iż zawodnik pojawił się w lokalu Piano Bar, gdzie spotkał się ze zwyciężczynią piątej edycji programu Telewizji Polskiej, czyli The Voice of Poland - Aleksandrą Nizio.
"Ostatni tydzień był na maksa szalony" - rozpoczęła wokalistka. "Dużo się działo zdrowotnych rzeczy, było piekielnie dużo stresu i przed graniem miałam okropny zjazd mocy, iż nie chce tam iść, iż się boję skurczy, iż się nie uda. Ale zebrałam się i pojechałam do Piano, gdzie pojawił się - jak widzisz na górze mój nowy kolega Robert" - napisała na Instagramie.


Na tym jednak nie zakończyła. "Nie wiem, czy przyszedł specjalnie dla mnie, ale fakt, iż został do końca i pogadaliśmy, był dla mnie bardzo wznoszący" - kontynuowała. "Taka lekcja dla Was, iż często jak jest trudno, to los to jakoś wynagradza, iż znowu się chce. Pozdrawiam ja i mój kolega Robert" - podsumowała, zamieszczając zdjęcie z napastnikiem FC Barcelony.


Na ten moment nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Lewandowskiego. Co prawda wydaje się pewne, iż zostanie w katalońskim klubie na następny sezon, natomiast fani zadają sobie pytanie: co z kadrą? Do końca czerwca ma być zatrudniony sukcesor Michała Probierza. Jednym z kandydatów jest Jerzy Brzęczek, który jest ceniony przez... Lewandowskiego.


- Wbrew pozorom, wbrew tym sekundom milczenia, jest to trener, którego ceni Robert. jeżeli chodzi o sposób pracy. Naprawdę. Wierzcie mi, iż tak jest. Chodzi o warstwę treningową, podejścia do drużyny. Na pewno jest to trener, z całej tej grupy szkoleniowców po Nawałce, który w wielu aspektach odpowiadał Lewandowskiemu - wyznał Mateusz Borek.
Idź do oryginalnego materiału