Polscy siatkarze rozpoczęli mistrzostwa świata U-21 w chińskim Jiangmen od dwóch zwycięstw bez straty seta (nad Portoryko i Koreą Południową). W trzecim spotkaniu zmierzyli się z Kanadyjczykami (oni z pierwszych dwóch meczów jeden wygrali i jeden przegrali).
REKLAMA
Zobacz wideo Polscy siatkarze wrócili do kraju po zwycięstwie w Lidze Narodów!
Polscy siatkarze nie zwalniają tempa na mistrzostwach świata U-21. Kanada na łopatkach
Początkowo lepiej radził sobie zespół z Ameryki Północnej, który objął choćby pięciopunktowe prowadzenie (9:4). Z czasem gra zaczęła się wyrównywać, aż w końcu Polacy doprowadzili do remisu (14:14). Do nich należała też zacięta końcówka, po grze na przewagi triumfowali 26:24.
Drugi set wyglądał zupełnie inaczej. Polscy siatkarze potrzebowali chwili, aby się rozkręcić, ale gdy już to zrobili, byli poza zasięgiem przeciwników. Konsekwentnie utrzymywali przewagę, a finalnie zwyciężyli wyraźnie, bo 25:18.
Sprawdź również: Absurd przed meczem Polek na MŚ. Niewiarygodne, co wymyślili organizatorzy
Także trzecia partia układała się po myśli drużyny prowadzonej przez Piotra Grabana. Różnica na jej korzyść wynosiła już choćby sześć punktów, jednak później pojawiły się błędy oraz niedokładność, przez co prowadzenie zmalało do zaledwie jednego punktu.
To podziałało motywująco na reprezentację Polski, która nieco odskoczyła Kanadyjczykom. Chociaż różnica była na tyle nieduża, iż w końcowej fazie obie strony mogły przechylić szalę na swoją korzyść. A jak było? Polacy pokazali klasę i odnieśli zwycięstwo 25:20.
Trzecia kolejka grupowa mistrzostw świata U-21: Polska - Kanada 3:0 (26:24, 25:18, 25:20)
W następnym spotkaniu grupowym polscy siatkarze zmierzą się z reprezentacją Kazachstanu. To spotkanie zaplanowano na poniedziałek 25 sierpnia. Polacy są w tej chwili liderami tabeli z kompletem punktów i bilansem setów 9:0.