- Gdy dostałem wiadomość od nieznanego numeru na Whatsappie, to byłem u fizjoterapeuty. Nie otworzyłem jej od razu, bo dużo się przecież teraz mówi o różnych oszustach kontaktujących się m.in. także na Whatsappie. Tak więc początkowo tę wiadomość troszeczkę zignorowałem, ale potem przeczytałem ją, do tego był podpis "Nikola Grbić", zobaczyłem też zdjęcie profilowe trenera i trochę mnie zamurowało - ujawnił Maksymilian Granieczny w rozmowie ze Sport.pl. W taki sposób dowiedział się o powołaniu do reprezentacji Polski. I już w niej zadebiutował. Wystąpił w kilku spotkaniach tegorocznej Ligi Narodów. Zaprezentował w nich naprawdę wysoki poziom, niejednokrotnie ratując drużynę przed startą punktów.
REKLAMA
Zobacz wideo Reprezentacja siatkarzy ze złotem na uniwersjadzie! Trener Dariusz Lukas podsumowuje
Piotr Gruszka zabrał głos ws. Maksymiliana Graniecznego. "Ma w sobie mnóstwo takiego naturalnego talentu"
"Debiut w Lidze Mistrzów w wieku 15 lat to nie przypadek - Maksymilian Granieczny od dawna uchodzi za wielki talent" - pisała Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl. Podobne zdanie w sprawie libero wygłosił Piotr Gruszka. - Ma rzeczy, które się po prostu ma i tego się nie wytrenuje. Ma w sobie mnóstwo takiego naturalnego talentu - zaczął legendarny siatkarz w rozmowie z "Wprost". Według Gruszki Granieczny wcale nie jest za młody na to, by grać w seniorskiej kadrze, podobnie zresztą jak i Jakub Nowak, który również zadebiutował w ostatnich tygodniach. Obaj są z rocznika 2005.
- Piękne perełki się nam trafiły w siatkówce. I tutaj nie mam absolutnie żadnego przeciwskazania, żeby oni mieli grać w reprezentacji. To nie jest tak, iż istnieje jakiś magiczny wiek, w którym można zacząć grać w wyjściowym składzie reprezentacji. A wcześniej "młody poczekaj, bo musisz poczekać". Nic z tego - podkreślał.
Granieczny ma szansę stać się jednym z najlepszych libero w historii
- Maks jest naprawdę fenomenalny - dodawał Gruszka, po czym wymienił mocne strony Graniecznego i to, czym mu najbardziej imponuje. - Wchodzi na boisko i po prostu stoi tam, gdzie ma być piłka. To się ma. Bardzo często praca libero w obronie, to nie jest tylko kwestia taktyki, iż komuś otwieramy kierunek po prostej i tam trafi. Często to "czytanie" zamiarów przeciwnika, co charakteryzuje tych największych libero. Oni to mieli i Granieczny też to ma. A każdy kolejny sezon będzie potwierdzeniem i dojrzewaniem na tej pozycji Maksa - zapowiadał.
Zobacz też: Polki zdążyły już odebrać medale, gdy przyszły pilne wieści. Ależ finał!
Teraz przed Graniecznym i spółką turniej finałowy Ligi Narodów. Odbędzie się w chińskim Ningbo. Polski libero otrzymał powołanie i istnieje duża szansa, iż Grbić na niego postawi już w ćwierćfinale. Jego konkurentem o miejsce na boisku będzie Jakub Popiwczak. W 1/4 finału Biało-Czerwoni zmierzą się z Japonią. Mecz odbędzie się w czwartek 31 lipca o godzinie 13:00 czasu polskiego. W przypadku awansu zagrają z wygranym z pary Chiny - Brazylia.