Porażka Polaka, którą widział cały świat. Teraz tłumaczy się ze "spaceru"
Zdjęcie: Filip Rak niczym chodziarz przekroczył linię mety w biegu na 1500 metrów w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Tokio
- Porażka fest, nie?! - wypalił Filip Rak po eliminacyjnym biegu na 1500 metrów w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Tokio. Polak walczył o udział w półfinale i biegł na pozycji, która dawała mu ten awans, ale nagle stanął w miejscu. Jak się okazuje, powodem wcale nie było nagły odpływ mocy. Ostatnie 100 metrów 22-latek przemierzył spacerkiem.

2 miesięcy temu










![Ruszyli z kontrolami. Za ten drobiazg w mieszkaniu grozi ci kara ponad milion złotych. Radzimy, jak jej uniknąć [PORADNIK]](https://warszawawpigulce.pl/wp-content/uploads/2025/02/Kontrola-urzad-podatek.webp)


