Potwierdziły się doniesienia ws. syna Nawrockiego. "Rozmawiałem z mamą"

5 godzin temu
O tym, iż boks jest jednym z hobby prezydenta Karola Nawrockiego, wiadomo od dłuższego czasu. Zainteresowanie tą dyscypliną sportu wykazuje także jego syn. Ostatnio w Belwederze był widziany jeden z trenerów boksu, który trenuje chłopca. - Ojciec Antka poprosił, żebym od czasu do czasu zrobił z nim trening - potwierdził w najnowszym wywiadzie Zbigniew Raubo.
Zbigniew Raubo to multimedalista mistrzostw Polski w boksie w latach 70. i 80. Ma na swoim koncie cztery tytuły mistrza kraju. Po zakończeniu kariery został trenerem boksu. Prowadził młodzieżową i seniorską kadrę Polski. Na liście prowadzonych przez niego zawodników możemy znaleźć m.in. Przemysława Saletę, Artura Szpilkę, Krzysztofa Włodarczyka i Macieja Zegana. Wśród jego podopiecznych jest także Antoni Nawrocki, 14-letni syn prezydenta Karola Nawrockiego.


REKLAMA


Zobacz wideo "Tenis to moja pasja, miłość hobby". "Mezo" imponuje na korcie


Syn Nawrockiego zaczął trenować boks
Jakiś czas temu media informowały, iż Raubo był widziany w Belwederze kilka dni po zaprzysiężeniu nowego prezydenta. Wówczas przyszedł na trening z nastoletnim synem Nawrockiego. Ta kooperacja miała zostać nawiązana na prośbę prezydenta. Trener potwierdził te wieści i opowiedział o szczegółach w wywiadzie dla "Faktu".
- Zostałem zaproszony, żeby potrenować małego Antka, syna prezydenta. Co ciekawe, samego prezydenta nie spotkałem – wiadomo, ma swoje obowiązki, a ja nie jestem typem, który się narzuca. Przez chwilę rozmawiałem z jego mamą. Ojciec Antka poprosił, żebym od czasu do czasu zrobił z nim trening. I tyle - przyznał.


Syn prezydenta ma indywidualne treningi. Wpływ ma na to prezydentura ojca. - Sprawa jest prosta, choć w naszym kraju wszystko zaraz robi się problemem. Ten dzieciak, może to zabrzmi śmiesznie, może tragicznie, przez najbliższe pięć lat kadencji ojca będzie praktycznie zablokowany. Nie ma swobody, nie może tak po prostu pójść tu czy tam, bo takie jest prawo, ma ochronę i koniec - wyjaśnił Raubo.
Zobacz też: Za chwilę US Open, a tu trzęsienie ziemi u Coco Gauff! To koniec
Były bokser nie jest w stanie jeszcze ocenić możliwości i potencjału Antoniego Nawrockiego. Treningi będą się odbywać nieregularnie.


- Prezydent wie, iż jestem do dyspozycji i nie ma problemu, żebym przyjechał. Może na mnie liczyć - mówił.
- jeżeli ktoś chce wmówić, iż po dwóch treningach można ocenić, czy będzie mistrzem świata, to opowiada bzdury. Każdy, kto wchodzi na moją salę, jest potencjalnym mistrzem świata. Nie ma znaczenia, czy jego tata jest bogaty, biedny, jest dyrektorem, strażakiem, górnikiem czy bezrobotnym. Wszystkie dzieci traktuję jednakowo - dodał Raubo.
Idź do oryginalnego materiału