Przełom! Mioduski zabrał głos

8 godzin temu
Dariusz Mioduski był gościem programu "Futbol totalny" w TVP Sport. Prezes i właściciel Legii Warszawa poruszył szereg tematów. Wśród nich był między innymi wątek możliwości polskich klubów, które sięgają po coraz lepszych i droższych zawodników. - Przekroczyliśmy punkt, gdzie jest coraz większe zrozumienie - wytłumaczył.
Legia Warszawa to jeden z czterech polskich przedstawicieli w europejskich pucharów. Warszawianie - obok Lecha Poznań, Rakowa Częstochowa i Jagiellonii Białystok - będą reprezentować Polskę w Lidze Konferencji. Podopieczni Edwarda Iorandescu pierwszy mecz rozegrają 2 października. Zmierzą się wówczas u siebie z Samsunsporem.


REKLAMA


Zobacz wideo Telenowela z transferem Puchacza. Żelazny: On chce się bawić w bycie influencerem


Mioduski zabrał głos. "Musimy sobie zdawać sprawę"
To rozgrywki, do których z pewnością dużą wagę przywiązują najważniejsi ludzie w Legii. Wśród nich jest Dariusz Mioduski - właściciel i prezes klubowego zarządu. Biznesmen we wtorek był gościem programu emitowanego przez TVP Sport. W "Futbolu totalnym" poruszył szereg kwestii. Nie zabrakło wątków finansowych. Wszyscy widzą bowiem, iż za ekstraklasą historyczne okno transferowe.
- Dzisiaj rzeczywiście wydaje mi się, iż przekroczyliśmy punkt, gdzie jest coraz większe zrozumienie i co my musimy zrobić i jak działać i iż to ma sens, żeby w tej Europie funkcjonować. Ten ranking słynny jest takim przyczynkiem. Dzisiaj wszyscy o tym mówią. Jeszcze trzy lata temu kto mówił o jakimś rankingu i co z tego wynikało. Dzisiaj już wszyscy rozumieją, jakie są konsekwencje tego rankingu i co można osiągnąć dalej - powiedział Mioduski.


- Musimy sobie zdawać sprawę, iż my dzisiaj nie jesteśmy w stanie konkurować z klubami z Premier League. Powodem tego nie jest to, co my robimy. Powodem jest system, który powoduje, iż przychody dla klubów piłkarskich w dużej mierze - w 90% - zależą od ich lokalnej ligi. Stamtąd są te przychody. Konkurencja o piłkarzy, takich czarodziejów, nie ogranicza się do polskiego rynku, tylko ogranicza się do rynku europejskiego czy światowego. Konkurujemy w najbardziej krwiożerczym systemie, jaki istnieje na tej planecie, czyli europejski system piłki nożnej - dodał.


Legia latem wzmocniła się, sprowadzając do klubu Miletę Rajovicia, Kacpra Urbańskiego, Kamila Piątkowskiego, Petara Stojanovicia, Damiana Szymańskiego, Arkadiusza Recę, Henrique Arreiola, Antonio Colaka, Noaha Weisshaupta. Według Transfermarkt za tych zawodników zapłacono siedem milionów euro.


Kibice Legii liczą na to, iż ten sezon okaże się przełomowy. Warszawianie od sezonu 2020/21 nie potrafią zdobyć mistrzostwa Polski. Póki co - po pierwszych sześciu kolejkach - stołeczna drużyna zajmuje szóste miejsce w tabeli ekstraklasy. Zgromadziła 10 punktów w sześciu meczach. Na ten bilans złożyły się trzy zwycięstwa, remis i dwie porażki.
W ostatniej kolejce warszawianie pokonali Radomiaka Radom aż 4:1. Do siatki rywali trafiali Juergen Elitim, Damian Szymański, Mileta Rajović i Paweł Wszołek.
Idź do oryginalnego materiału