PZPN potwierdził wielkie plany. "To już oficjalne!"

4 godzin temu
Potwierdziły się wcześniejsze informacje Sport.pl dotyczące wizyty delegacji PZPN w siedzibie UEFA. Polska oficjalnie złożyła swoją kandydaturę o organizację wielkiej imprezy. Związek starał się już o nią wcześniej, ale wtedy przegrał wybory. Teraz PZPN wierzy, iż będzie zupełnie inaczej. "Nie zwalniamy tempa" - przyznał sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski.
Polska chce być gospodarzem kolejnej wielkiej imprezy piłkarskiej. PZPN nie rezygnuje ze swoich aspiracji i zgłosił oficjalną kandydaturę w wyborach gospodarza kobiecego Euro w 2029 r. Związek starał się o ten turniej już wcześniej, ale przegrał ze Szwajcarią wyścig o Euro 2025.


REKLAMA


Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"


Polska chce organizować kobiece Euro
PZPN chce wykorzystać fakt, iż w kraju rośnie popularność kobiecej piłki nożnej. Już w tym roku odbyły się mistrzostwa Europy do lat 19, które rozgrywano na Podkarpaciu. UEFA pozytywnie oceniła ten turniej. Do tego pierwsza reprezentacja zadebiutowała na Euro w Szwajcarii, gdzie ograła Dunki z legendarną Pernille Harder w składzie. W przyszłym roku w Polsce odbędą się mistrzostwa świata kobiet do lat 20.


"To już oficjalne! PZPN złożył ofertę organizacji Mistrzostw Europy Kobiet 2029. Rekordowe frekwencje na meczach domowych, ogromne emocje wokół Euro 2025, sukces Euro U19 i przyszłoroczne MŚ U20 w Polsce - kobieca piłka przeżywa złoty czas. Nie zwalniamy tempa. „Czas na naszą historię" to nie slogan, to zobowiązanie! Decyzja UEFA 3 grudnia. Trzymajcie kciuki!" - ogłosił sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski na Twitterze.


Sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski ogłosił, iż Polska będzie się ubiegać o organizację kobiecego Euro 2029Twitter, https://x.com/LukasWachowski/status/1960324882123702495 (Screen)


Jak czytamy na stronie laczynaspilka.pl, UEFA zatwierdziła format turnieju, zagra w nim 16 drużyn. Europejska federacja wymaga, by organizator miał do dyspozycji jeden stadion na minimum 50 tys. miejsc, trzy na minimum 30 tys. miejsc i cztery mogące pomieścić co najmniej 20 tys. kibiców. Polska spełnia te warunki i już wytypowała obiekty. Mecze kobiecego Euro za cztery lata miałyby być rozgrywane w Warszawie (PGE Narodowy i stadion Legii), Gdańsku, Wrocławiu, Krakowie, Zabrzu, Białymstoku i Szczecinie.
Zobacz też: Dumę Polska powinna schować do kieszeni. Nie mamy wyboru
Tym samym potwierdziły się doniesienia Sport.pl dotyczące delegacji PZPN do Szwajcarii. Przedstawiciele związku spotkali się z działaczami UEFA, by porozmawiać nt. zgłoszonej kandydatury.


"Polska delegacja, która poleciała do Genewy w poniedziałek (bez prezesa Cezarego Kuleszy), we wtorek oficjalnie złoży ofertę i zarejestruje ją w internetowym systemie. To będzie też czas na mniej formalne rozmowy z przedstawicielami UEFA i lobbing imprezy w kraju nad Wisłą. Przyznanie jej naszemu krajowi oznaczałoby też automatyczną kwalifikację Polski do zawodów. Biało-Czerwone zagrałby zatem na ME po raz drugi z rzędu" - opisywał przed południem Kacper Sosnowski.


Kontrkandydatami Polski są Niemcy, Portugalia i Dania ze Szwecją. Nie wiadomo, co z Włochami, którzy wyrażali chęć zgłoszenia kandydatury, ale w ostatnim czasie poważnie rozważali wycofanie się z wyścigu.
Polska ma doświadczenie w organizowaniu dużych wydarzeń piłkarskich. Ma na koncie m.in. organizację Euro 2012, Euro U21 w 2017 r., MŚ do lat 20 w 2019 r., dwa finały Ligi Europy (Warszawa 2015 i Gdańsk 2021), finał Ligi Konferencji (Wrocław 2025) oraz Superpuchar UEFA (Warszawa 2024).


Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU
Idź do oryginalnego materiału