3 września dowiedzieliśmy się, jak dokładnie będzie wyglądał tegoroczny Rajd Śląska. Równo o godzinie 17:00 organizator opublikował mapy wszystkich odcinków specjalnych. To istotny moment dla zawodników, którzy mogą przeanalizować sobie przebieg trasy, ale przede wszystkim dla kibiców, którzy od dzisiaj mogą rozpocząć planowanie wrześniowej wizyty na Śląsku. Co dokładnie przygotował organizator na edycję 2025?
Rajd Śląska 2025 – poznaliśmy dokładną trasę
Artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z organizatorem Rajdu Śląska.
Tegoroczny Rajd Śląska odbędzie się w dniach 19-21 września. Impreza będzie stanowiła 10. rundę FIA European Rally Trophy, 6. rundę Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, ale na trasach zobaczymy też rajdówki historyczne oraz uczestników rajdu okręgowego. Gdzie dokładnie będzie można obserwować zawodników? Pierwszy akcent weekendu to piątek, 19 września i odcinek testowy w Zabrzu. Długość 3,05 km sugeruje nam, iż mamy tutaj do czynienia dokładnie z tą samą próbą, która w ubiegłym roku pełniła rolę odcinka kwalifikacyjnego podczas rundy FIA ERC.
O godzinie 18:00 na ulicy Dworcowej w centrum Katowic rozpocznie się ceremonia startu honorowego. Rywalizacja na dobre wystartuje o godzinie 20:35. Wówczas zawodnicy wyjadą na trasę OS1 GZM Katowice. To krótki superoes o długości 1,85 km, w dokładnie takim samym układzie, jak przed rokiem. Oznacza to, iż zawodnicy będą ścigali się w centrum Katowic, tuż obok Spodka oraz Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. Nie zabraknie zatem widowiskowych beczek i ciasnych nawrotów. Wszystko to przy wyjątkowym anturażu wysokich, oświetlonych wieżowców i sztucznych ogni. Podobnie jak w przypadku wszystkich innych odcinków specjalnych – i tutaj wstęp dla kibiców będzie darmowy. Ściganie w centrum Katowic to kapitalne show, którego nie można przegapić.
Wycieczka na południe
W sobotę, 20 września, rywalizacja przeniesie się na południe województwa śląskiego. Na start dnia na zawodników czeka odcinek specjalny Jastrzębie-Zdrój. Po zupełnie zmienionej początkowej sekcji, załogi wjadą na fragment próby znany z roku ubiegłego. W okolicach połowy trasa jednak skręci a jej finałowe kilometry przebiegną w przeciwnym kierunku względem ubiegłorocznej edycji. Jastrzębie-Zdrój to najkrótszy odcinek sobotniego etapu (11,90 km) nie uwzględniając kończącego dzień superoesu Superauto.pl Stadion Śląski.
Kolejne wyzwanie to 14,40 km odcinek Hażlach. Tutaj również początkowa sekcja jest zmieniona, natomiast później przez ok. 12 kilometrów trasa to wierna kopia tego, co obserwowaliśmy w roku ubiegłym. Pętlę zakończy najdłuższy odcinek dnia, czyli Gmina Jasienica (15,50 km). I tutaj również początek to nowość, natomiast przez ok. 12,5 kilometra odcinek pokrywa się z próbą Gmina Jasienica z roku ubiegłego. Po przerwie na serwis zawodnicy ponownie pokonają te same trzy odcinki specjalne. Dzień zakończą zaś na kultowym już odcinku Superauto.pl Stadion Śląski, tuż pod legendarnym Kotłem Czarownic. Mowa tu oczywiście o standardowym układzie odcinka z beczkami oraz sekcją przy rondzie pod stadionem.
Tam rozstrzygną się losy rywalizacji
11,45 km to dystans pierwszej niedzielnej próby, czyli OS Marklowice Górne. Jest to wierna kopia ubiegłorocznej trasy tego samego odcinka. Odcinek Kiczyce (9,70 km) w roku ubiegłym fragmentami wykorzystywany był jako Power Stage Województwo Śląskie, choć w przeciwnym kierunku. Dla zawodników mistrzostw Polski nie będzie to jednak skomplikowane zadanie, bo próba Kiczyce w bardzo zbliżonym wariancie, w tym samym kierunku, została przeprowadzona w 2023 roku. Tak naprawdę jedyna różnica polega na tym, iż wówczas odcinek był zapętlony.
Wreszcie – finałowy odcinek w harmonogramie to próba Województwo Śląskie. Również w tym przypadku mówimy o trasie, która zawodnikom jest całkiem dobrze znana. Była ona bowiem wykorzystywana w minionym roku, choć pod inną nazwą – Ochaby. Próba ta ma długość 10,50 km. Tego dnia pomiędzy pętlami nie będzie serwisu, a jedynie strefa zmiany opon. Te same trzy odcinki specjalne zostaną powtórzone po południu. Łącznie da nam to dystans 150 kilometrów odcinkowych a zwycięzców poznamy w niedzielę, 21 września, w okolicach godziny 14:30.
Rajd Śląska nie powinien zaskoczyć kierowców
Organizator od samego początku podkreśla, iż stawia na sprawdzone schematy i format, który już wcześniej przypadł kibicom i zawodnikom do gustu. Harmonogram w gruncie rzeczy jest podobny do tego zeszłorocznego z zastrzeżeniem, iż część odcinków została skrócona, aby dostosować je do rangi FIA European Rally Trophy. Odcinki specjalne to już klasyki, które zawodnicy dobrze znają. W wielu miejscach mogą przydać się onboardy z zeszłego roku, gdyż spora część tras się pokrywa. Oczywiście nie w 100 procentach, bo organizator tak czy inaczej zdecydował się na małe roszady.
W niektórych przypadkach inna jest sekcja początkowa, w innych końcowa, czasami odcinek skręca w nową drogę i odkrywa dla rajdu nowe możliwości. Natomiast jak już podkreśliłem, duża część prób porywa się z rokiem ubiegłym, bądź z poprzednimi edycjami rajdu. Zawodnicy zatem wiedzą, czego mogą się spodziewać. Znają te tereny, znają konkretne odcinki i znają charakterystykę okolicznych dróg. Co istotne – zarówno w dobrych, jak i złych warunkach pogodowych. Trasa nie powinna więc stanowić dla nich zaskoczenia, co sugeruje nam znakomitą rywalizację na pełnych obrotach.
Na stronie Rajdu Śląska znajdziecie mapy wszystkich odcinków specjalnych. Warto dokładnie przeanalizować sobie trasę, uwzględniając zaznaczone na nich strefy kibica. Oferują one największą wygodę w śledzeniu rywalizacji: RAJD ŚLĄSKA MAPY
Zdjęcie główne: @World / Red Bull Content Pool