Raphinha ujawnia, co Flick zrobił z "następcą Lewandowskiego". "Rozpłakał się"

3 godzin temu
Nie udało się Vitorowi Roque zostać następcą Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie. Po roku Brazylijczyk wrócił do Brazylii. Jak wyglądało jego odejście z katalońskiego klubu i relacje z Hansim Flickiem? O tym opowiedział jego rodak Raphinha. - Byłem bardzo poruszony jego postawą w sprawie odejścia Vitora Roque - powiedział.
Vitor Roque był długo i często przedstawiany jako sukcesor Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie. Brazylijczyk trafił do katalońskiego klubu w styczniu 2024 roku za 30 milionów euro z Athletico Paranaense. Jednak nie cieszył się zbytnim zaufaniem Xaviego Hernandeza i wystąpił w zaledwie 16 spotkaniach, w których zdobył dwie bramki i zobaczył jedną czerwoną kartkę.


REKLAMA


Zobacz wideo Krychowiak ujawnia, co usłyszał od Szczęsnego! Tajemnica kadry ujawniona


Za to w sierpniu ubiegłego roku napastnik został wypożyczony dla Realu Betis. Dla ekipy z Sewilli zdobył siedem bramek i zanotował dwie asysty w 33 spotkaniach. Ostatecznie pod koniec lutego bieżącego roku został przez Barcelonę sprzedany do Palmeiras za 25,5 mln euro.
Zobacz też: Szczęsny już skreślony. Wystarczył jeden mecz. "Niemiec daje więcej pewności"
Hansi Flick zareagował na trudniejszy moment Vitora Roque
Okazuje się, iż to sam zawodnik chciał odejść latem z FC Barcelony. Opowiedział o tym jego rodak Raphinha w rozmowie na kanale Isabeli Pagliari. - Hansi bardzo dba o piłkarzy. Zarówno tych, którzy grają jak i tych, którzy nie grają. Byłem bardzo poruszony jego postawą w sprawie odejścia Vitora Roque. Bardziej niż Vitor martwił się tym, co się wydarzy. Poszedł do zarządu, aby dowiedzieć się o sytuacji Vitora - zdradził Brazylijczyk.
- Mieliśmy trening, podczas którego Vitor był bardzo zdenerwowany tą sytuacją 'odejdź, nie odchodź', 'zostań, nie zostawaj'. Potem był trening, podczas którego popełnił wiele głupich błędów. Skończył pierwszą część sesji i rozpłakał się. Wtedy trener wezwał mnie, żebym pomógł mu z tłumaczeniem. Zapytał mnie, co się dzieje, a Vitor choćby nie mógł mówić. Powiedział: 'Zapytaj go, czy chce odejść', a Vitor powiedział, iż tak. Hansi powiedział mu: 'Nie ma problemu, możesz to zrobić. Odpocznij' - opowiadał Raphinha.


Skrzydłowy Barcelony zdradził, iż po tej sytuacji Flick spotkał się z całą drużyną i przekazał jej, żeby wzajemnie wspierała się w trudnych chwilach, bo bez tego nie będzie szansy na sukces. - Powiedział mi: 'Rafa, powiedz mu, iż nie chcę, żeby odchodził, iż drużyna jest teraz bardzo wysoko, a on trochę nisko, ale liczę na niego...' - zakończył Raphinha. Ostatecznie Roque i tak odszedł.
A jak w tej chwili radzi sobie Vitor Roque w Palmeiras? Dotychczas wystąpił w 13 spotkaniach, w których raz wpisał się na listę strzelców.
Idź do oryginalnego materiału