Drużyna Tokyo Great Bears, zajmująca czwarte miejsce w tabeli ligi japońskiej, podejmowała w sobotę 1 marca u siebie lidera, czyli Osakę Bluetons. Dla gospodarzy okazało się to zbyt duże wyzwanie. Zaczęli bardzo dobrze, bo od wygrania seta 25:22, ale kolejne trzy przegrywali bardzo wyraźnie do 18, 19 i znów 18, zostając na koniec bez punktów. Bez punktów, za to z ogromnym skandalem na koncie. Niestety w roli głównej wystąpił w tym wypadku reprezentant Polski Maciej Muzaj.
REKLAMA
Zobacz wideo Kolejna burza wokół decyzji VAR. Żelazny: Sędziowie stracili szacunek u piłkarzy
Maciej Muzaj ostro przesadził? Poważne oskarżenia
Cała sytuacja wydarzyła się w drugim secie, gdy Tokyo Bears przegrywali 9:15. Wedle relacji japońskich mediów, nagle doszło bardzo ostrej wymiany zdań między Muzajem a Kubańczykiem Miguelem Angelem Lopezem. Po chwili zawodnik Osaki wraz z kolegą z zespołu Thomasem Jaeschke (który również brał udział w pyskówce i w pewnym momencie strasznie wściekł się na Polaka) podeszli do stolika sędziowskiego i wyjaśnili, co zaszło.
Okazuje się, iż Muzaj miał obrazić Lopeza na tle rasistowskim i to właśnie to tak mocno rozsierdziło siatkarza. Sędzia ukarał Polaka czerwoną kartką (która w siatkówce skutkuje utratą punktu przez drużynę ukaranego). Nasz reprezentant miał dość gwałtownie zdać sobie sprawę z tego co zrobił i jeszcze podczas drugiego seta próbował przeprosić Kubańczyka, ale ten nie chciał go słuchać.
Polaka czekają poważne konsekwencje. Jedno zawieszenie już jest
Mecz oczywiście dokończono, ale dla atakującego to nie koniec kłopotów. Krótko po spotkaniu liga wydała komunikat, w którym poinformowała o jednym meczu zawieszenia dla Muzaja, co jest obligatoryjną karą, narzuconą w takich wypadkach przez regulamin.
- Maciej Muzaj wygłosił dyskryminujące i obraźliwe uwagi w stosunku do przeciwnika podczas meczu Tokio Great Bears - Osaka Blueton. Zgodnie z artykułem 21 przepisów dyscyplinarnych, SVL postanowiło zawiesić Muzaja w drugim meczu z Osaką, który odbędzie się w niedzielę 2 marca - czytamy.
Muzaj może mieć sezon z głowy
Kluczowa jest jednak druga część oświadczenia. Wynika z niej, iż kara dla Polaka najpewniej będzie o wiele surowsza. Dojdzie bowiem (terminu nie podano) do posiedzenia komisji dyscyplinarnej, która zadecyduje o potencjalnych dalszych konsekwencjach dla Muzaja. Zdaniem dziennikarza Jakuba Balcerzaka, może to być pięć meczów zawieszenia i grzywna na cele charytatywne, jednak nie da się wykluczyć, iż Pola zostanie zawieszony choćby i do końca sezonu.
- Dyskryminacyjne i obraźliwe uwagi świadczą o poważnym braku szacunku do sportowców, stanowią obrazę praw człowieka oraz dobrego imienia i nie mogą być usprawiedliwiane żadnym powodem. SVL podejmie zdecydowane kroki w odpowiedzi na dyskryminujące i obraźliwe uwagi, jakie miały miejsce tym razem, i nigdy nie będzie tolerować żadnych oszczerstw w mediach społecznościowych ani pod adresem klubu lub zawodników w związku z tym incydentem - napisały władze ligi japońskiej.
Klub naszego reprezentanta, czyli Tokyo Great Bears również zamieścił już oficjalne przeprosiny. - Chcielibyśmy przeprosić za niestosowne uwagi Macieja Muzaja podczas meczu z Osaka Bluetons. Liga SVL prowadzi już swoje dochodzenie, ale jako klub również zawieszamy Muzaja na jutrzejszy mecz rewanżowy - napisał japoński zespół.