Rekordzista Polski robi zdjęcia i kręci aferę w Tokio. Mocne słowa
Zdjęcie: Marcin Krukowski, a w ramce zdjęcie tartanu autorstwa naszego zawodnika
Marcin Krukowski nie awansował do finału rzutu oszczepem w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Tokio. W tym samum miejscu przed czterema laty, będąc w znakomitej formie, także nie przebrnął eliminacji igrzysk olimpijskich. Winę zrzucił na tartan. Zresztą wówczas kilku zawodników złożyło oficjalny protest na warunki, w jakich przyszło im rywalizować. Rozbieg został zatem wymieniony, ale - zdaniem Krukowskiego - znowu nie spełnia on wymogów. Polak po zakończonych zawodach długo robił zdjęcia, a potem pokazał je dziennikarzom.