- U Igi działał do tej pory plan A. Nie miała jednak planu B, dlatego przyszły kłopoty - podkreślał Jerzy Janowicz, odnosząc się do kryzysu, w jaki wpadła Świątek. Wskazywał, iż jedną z przyczyn może być fakt, iż rywalki poznały już styl gry Polki i dostosowały się do niego, a sama 23-latka nie urozmaica go. Niektórzy wskazywali też na problemy mentalne. Jedno jest pewne - Świątek nie będzie faworytką do triumfu w zbliżającym się Roland Garros, mimo iż wygrała trzy ostatnie edycje tego turnieju.
REKLAMA
Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami
Brytyjska prasa zaniepokojona postawą Świątek. "Sezon na glinie tylko uwypuklił jej problemy"
Uwagę na to zwrócili też dziennikarze "Independent". "Niepokojąca forma Igi Świątek jest w centrum uwagi na Roland Garros" - pisała redakcja. Wskazała na jeden z głównych problemów zawodniczki. "Wydaje się być zbyt pochłonięta próbami przepisania przeszłości, nie patrząc na teraźniejszość" - czytamy.
Dziennikarze zwrócili uwagę, iż przez ostatnie lata Polce rzadko zdarzało się przegrywać. Jednak od roku ta sytuacja zdarza się częściej. Ba, w końcu od niespełna 12 miesięcy Świątek nie wywalczyła tytułu i nie dotarła do finału żadnego turnieju. Na przełamanie liczyła na uwielbianych przez siebie kortach ziemnych, ale to, póki co, nie nadeszło. Ćwierćfinał w Stuttgarcie, półfinał w Madrycie i trzecia runda w Rzymie - to jej wyniki na "mączce". Co więcej, za każdym razem żegnała się z imprezą boleśnie.
"Polka jak dotąd nie potrafiła wskoczyć na adekwatny kurs tego najtrudniejszego roku w karierze. Sezon na glinie tylko uwypuklił jej problemy" - podkreśliła redakcja, dodając też, iż coraz bardziej martwiąca jest postawa Polki. Chodzi o mentalność.
Brytyjczycy zwracają uwagę na psychikę Świątek
"Zachowanie Świątek na korcie, szczególnie w trakcie przegranego meczu z Gauff, było niepokojące. To było przeciwieństwo tego, czego spodziewaliśmy się po 23-latce, tenisistce, która wzorowała własne podejście mentalne, a także nastawienie do tego sportu na nieustępliwym skupieniu Rafaela Nadala, zgarniając punkt po punkcie. Dlatego też Polka zanotowała tak wiele jednostronnych triumfów" - pisali dziennikarze, zauważając, iż tamtej Świątek już nie ma.
Zobacz też: Amerykanie przecierają oczy. Zauważyli, jak teraz zachowuje się Świątek.
To jednak nie oznacza, iż dawna Świątek nie wróci. Wręcz przeciwnie. Teraz przed nią Roland Garros. I kto wie, może tutaj dojdzie do przełamania. "Paryż to miejsce, w którym Polka może otrzymać trochę wytchnienia" - podkreślała redakcja. Z drugiej strony wskazała, iż stolica Francji to też "miejsce, gdzie doszło do pierwszych kłopotów Świątek". Mowa o przegranym złocie olimpijskim.
Czy tym razem Świątek uda się obronić tytuł? Zadaniu nie podołała w Dosze, Indian Wells, w Madrycie oraz Rzymie. Teraz przed nią piąta okazja. Oby była dla niej szczęśliwa. W przeciwnym razie może zanotować spory spadek w rankingu WTA. Turniej już wystartował. realizowane są kwalifikacje, a rywalizacja w głównej drabince rozpocznie się 25 maja.