Są nowe szczegóły ws. wypadku Diogo Joty. Hiszpanie opublikowali raport

4 godzin temu
Śmierć Diogo Joty i jego brata Andre Silvy w wypadku samochodowym wstrząsnęła światem piłki nożnej. w tej chwili trwa śledztwo, które ma na celu ustalić przyczyny wypadku. We wtorek 8 lipca hiszpańska agencja prasowa EFE podała pierwsze ustalenia straży obywatelskiej w Zamorze. Według raportu to Diogo Jota był kierowcą Lamborghini Huracan. "Straż obywatelska wskazuje na nadmierną prędkość" - czytamy.
Diogo Jota i jego brat Andre Silva zginęli w wypadku samochodowym 3 lipca, zaledwie kilka dni po tym jak piłkarz Liverpoolu wziął ślub. Z samochodu, którym jechali Diogo Jota i Andre Silva zostały zgliszcza. Początkowo policja nie była choćby w stanie ustalić, który z braci kierował pojazdem. Jako prawdopodobną przyczynę wypadku od początku wskazywano wybuch opony. Okazuje się, iż to nie wszystko.


REKLAMA


Zobacz wideo Zbudował skocznię w ogrodzie, teraz organizuje tam konkursy. Jak wyglądają skoki amatorów?


Nowe szczegóły ws. wypadku Diogo Joty i Andre Silvy. "Nadmierna prędkość"
We wtorek 8 lipca hiszpańska agencja prasowa EFE podała nowe szczegóły dotyczące śledztwa ws. tego wypadku. "Straż obywatelska wskazuje na nadmierną prędkość jako jedną z możliwych przyczyn wypadku, w którym w zeszły czwartek na drodze A-52 w Cernadilli (Zamora) zginęli portugalski piłkarz Liverpoolu Diogo Jota oraz jego brat Andre Silva" - czytamy.


Raport Podsektora Drogowego Straży Obywatelskiej w Zamorze nie pozostało w pełni gotowy, ale EFE podaje, iż według jego ustaleń kierowcą Lamborghini był Diogo Jota. Piłkarz najpewniej przekroczył dozwoloną prędkość, co - wraz z wybuchem opony - miało przyczynić się do tragedii.
"By dokonać postępów w śledztwie, postanowiono zbadać ślady jednej z opon" - dodaje EFE. Gotowy raport zostanie następnie przekazany do sądu, który będzie prowadził dalsze działania.


Śmierć Diogo Joty oraz jego brata Andre Silvy wstrząsnęła całym piłkarskim światem. Liverpool postanowił wypłacić bliskim swojego zawodnika całą kwotę jego kontraktu - ponad 14 milionów funtów. W dodatku klub wycofał numer "20", w którym grał Portugalczyk.
Idź do oryginalnego materiału