Stany Zjednoczone żyją w tej chwili nie tylko piłkarskimi Klubowymi Mistrzostwami Świata, ale też - a może przede wszystkim - serią finałową NBA. Było wiadomo, iż losy tytułu nie rozstrzygną się w nocy z poniedziałku na wtorek, bo pomiędzy Indiana Pacers a Oklahomą City Thunder było 2:2 w wygranych meczach. Ten drugi zespół jednak zbliżył się do swojego pierwszego od 46 lat. Wygrał 120:109 i za niecałe trzy doby zjawi się w hali przeciwników, by spróbować postawić kropkę nad "i".