W niedzielę, 25 maja odbył się jeden z najpopularniejszych biegów górskich Zegama-Aizkorri, zaliczany do serii Golden Trail World Series. Zjechało się mnóstwo czołowych biegaczy z całego świata. Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem był Marcin Kubica.
Zegama-Aizkorri to kultowe hiszpańskie zawody gromadzące najlepszych biegaczy górskich. Start znajduje się w Zegamie, a meta zlokalizowana jest w Aizkorri. Trasa liczy 42,195 km i +/-2736 m przewyższenia. Jest to bieg bardzo trudny technicznie, ze skalistymi zbiegami i wymagającymi podbiegami. Choć w tym roku pogoda była nietypowa, jak na ten rejon Hiszpanii. Nie było deszczowo, zimno i błotniście. Kraj Basków przywitał biegaczy upalnym i suchym dniem.
Zwycięzcami tegorocznej Zegamy zostali Elhousine Elazzaoui i Sara Alonso. Mimo iż każde z nich obrało dwa różne sposoby podejścia do wyścigu, dwie kontrastujące strategie.

Sara Alonso wygrywa u siebie
Już od startu Sara Alonso dała do zrozumienia przeciwniczkom, iż przyjechała tu pokazać swoją dominację. Hiszpanka, pochodząca z San Sebastian leżącego 55 km od Zegamy, narzuciła solidne tempo, objęła prowadzenie na pierwszych kilometrach i nie oddała pozycji lidera. Sara Alonso wygrała z czasem 4:27:25. Zwycięstwo w Zegamie dla Baski jest niesamowite. Nie tylko dla niej samej, ale także dla mnóstwa zgromadzonych na mecie i trasie kibiców. Doświadczona Szwajcarka Judith Wyder zajęła drugie miejsce z wynikiem 4:29:47. Na trzeciej pozycji finiszowała Hiszpanka Malen Osa (4:31:18), która zaczęła bieg dość spokojnie, w okolicy 9-12 pozycji i sukcesywnie przesuwała się do przodu.
TOP 5 kobiet
- Sara Alonso – Hiszpania – 4:27:25
- Judith Wyder – Szwajcaria – 4:29:47
- Malen Osa – Hiszpania – 4:31:18
- Rosa María Lara Feliu – Hiszpania – 4:32:00
- Theres Leboeuf – Szwajcaria – 4:33:29
Zeszłoroczna zwyciężczyni Zegamy, Sylvia Nordskar zajęła 13. miejsce z wynikiem 4:52:48.

Elhousine Elazzaoui – techniczny majstersztyk
Wyścig mężczyzn wyglądał zdecydowanie inaczej. Bardzo mocno zaczął Hiszpan Andreu Blanes, który objął prowadzenie na pierwszych kilometrach i utrzymał je do drugiej połowy trasy. Na drugiej i trzeciej pozycji długo biegli Francuz Thomas Cardin i Szwajcar Roberto Delorenzi, ale po około 15 km wszystko się zmieniło. Elhousine Elazzaoui przyspieszył na słynnym podbiegu, wśród szpaleru kibiców. Potem dogonił Blanesa i na technicznym odcinku pokazał swoje mistrzowskie umiejętności poruszania się w takim terenie. Kiedy zaczął się zbieg, nie było już odwrotu. Marokańczyk ruszył w dół i przekroczył linię mety z czasem 3:43:28. Na mecie Elhousine powiedział: „Jestem bardzo szczęśliwy – to było moje marzenie. Czułem, iż jestem w dobrej formie. Zwycięstwo w Zegamie jest dla mnie historyczne”. Drugą pozycję utrzymał Andreu Blanes (3:50:53), a na trzecim miejscu dobiegł Włoch Daniel Pattis (3:51:40).
TOP 5 mężczyzn
- Elhousine Elazzaoui – Maroko – 3:43:28
- Andreu Blanes – Hiszpania – 3:50:53
- Daniel Pattis – Włochy – 3:51:40
- Luca Del Pero – Włochy – 3:54:19
- Lorenzo Beltrami – Włochy – 3:54:58
Po przerwie, wywołanej kontrowersyjnym zawieszeniem, do rywalizacji wrócił Stian Angermund, który zajął wysokie 9 miejsce (3:59:46). Na 19. pozycji finiszował Manuel Merillas (4:07:45), zwycięzca Zegamy z 2023 r.

Polacy na Zegamie
Na Zegamie wystartowała czwórka czołowych, polskich biegaczy. Najlepiej z nich pobiegł Marcin Kubica, który zajął wysokie 10. miejsce z czasem 3:59:50. Na 21. pozycji finiszował Marcin Rzeszótko (4:09:07). Marcin ma największe doświadczenie z Zegamą, gdyż ma już za sobą trzy mety w Aizkorii. Debiutujący na tej trasie Dominik Tabor, zajął 24. miejsce (4:10:32). Mirosława Witowska, która w 2023 r. była szósta, w tym roku zajęła 16. miejsce z wynikiem 5:10:27.
Pełne wyniki znajdują się tutaj.
Zdjęcia: Golden Trail Series / Rising Story