Skrzypczak ujawnił nowe wieści. Chodzi o Jóźwiaka i Puchacza

5 godzin temu
- Byłoby miło zagrać z przyjaciółmi - oznajmił Mateusz Skrzypczak po meczu z Pogonią Szczecin, odnosząc się do potencjalnych transferów Kamila Jóźwiaka i Tymoteusza Puchacza do Jagiellonii Białystok. Środkowy obrońca ujawnił, czy któryś z nich jest blisko powrotu do Polski. Mało tego, zdradził, czy sam jest już gotowy na zagraniczny transfer.
To był taki finał sezonu, na jaki czekali wszyscy fani ekstraklasy. Oczywiście, najszczęśliwsi są fani Lecha Poznań, który sięgnął po mistrzostwo Polski, natomiast bolesne chwile przeżywają wszyscy mieszkańcy Częstochowy. jeżeli chodzi o zwycięzców, to trzeba do nich również zaliczyć Jagiellonię Białystok, która wyszarpała remis w spotkaniu z Pogonią Szczecin. Dało jej to nie tylko trzecie miejsce w tabeli ekstraklasy, ale również awans do europejskich pucharów, w których godnie reprezentowała nas w tym sezonie.


REKLAMA


Zobacz wideo Awantura o Wojciecha Szczęsnego! Jaki on daje przykład? "Ukarałbym go" [To jest Sport.pl]


Skrzypczak ujawnił nowe wieści. Chodzi o Jóźwiaka i Puchacza
Aby powtórzyć udane rozgrywki za rok, niewątpliwie Jagiellonia potrzebuje wzmocnień. Ostatnio głośno zrobiło się o tym, iż do drużyny mogą dołączyć byli piłkarze Lecha: Kamil Jóźwika oraz Tymoteusz Puchacz. Ich przyjaciel oraz zawodnik Jagiellonii Mateusz Skrzypczak przyznał jednak, iż szanse na takie transfery są znikome.
- Byłoby miło zagrać z przyjaciółmi, ale na 99 procent żaden z nich nie pojawi się w Jagiellonii. To były tylko pogłoski. Mogę zdradzić, iż temat Kamila był poważny zimą. Namawiałem go do przyjścia na pół roku, żebyśmy wygrali Ligę Konferencji, ale dopadła go kontuzja - wyjaśnił w rozmowie z mediami. Puchacz po nieudanym wypożyczeniu Plymouth Argyle wróci niebawem do Holstein Kiel. Kontrakt Jóźwiaka z Granadą wygasa za to z końcem czerwca i nie wiadomo, jaka czego go przyszłość.


Ujawnił, iż właśnie do skrzydłowego Granady wybiera się na urlop. - Lecę teraz na urlop do Kamila Jóźwiaka, żeby go odwiedzić, choć zobaczymy, wszystko może się zmienić - przekazał. 24-latek wyznał, że, choć brązowy medal mistrzostw Polski to duże osiągnięcie, odczuwa jednak pewien niedosyt.
- Nie jest to mistrzostwo, ale apeluję do siebie i wszystkich, żebyśmy docenili miejsce, w którym jesteśmy. Zdobyliśmy Superpuchar Polski, byliśmy w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Dostarczyliśmy kibicom mnóstwo pięknych emocji. Cieszę się, iż mamy medal, który daje nam przepustkę do Europy - skwitował.


Na koniec przyznał, iż zespół przejdzie dużą metamorfozę. - Nie ma co się oszukiwać, iż ta drużyna będzie wyglądać inaczej. Stworzyliśmy świetny kolektyw. Podczas naszego "last dance" daliśmy z siebie wszystko i graliśmy do końca - stwierdził. Czy zatem sam jest gotowy na zagraniczny transfer? - Teraz jestem gotowy, żeby świętować, zjeść i napić się z kolegami w szatni - podsumował.
Idź do oryginalnego materiału