Daria Abramowicz, psycholog jednej z najlepszych tenisistek świata - Igi Świątek w wywiadzie w podcaście "Break Point" zdradziła, co wydarzyło się po zupełnie nieudanym turnieju w Rzymie, w którym Polka przegrała 1:6, 5:7 z Amerykanką Danielle Collins (59. WTA). - Po turnieju w Rzymie rozmawialiśmy wszyscy. Tuż po zejściu z kortu mieliśmy długą, burzliwą rozmowę. Nie burzliwą dlatego, iż był kontakt, ale było dużo emocji związanych z meczem, co było widać na korcie - powiedziała Daria Abramowicz.
REKLAMA
Zobacz wideo Baar ogląda tenisa. Obroniła Świątek przed hejtem
Iga Świątek ujawnia szokujące wieści. Sceny na trybunach w Madrycie
Teraz Iga Świątek zabrała głos nie tylko na temat wydarzeń w Rzymie, ale też w Madrycie. Właśnie w stolicy Hiszpanii Polka miała ciężkie chwile. Chodzi o wątek z jej zawieszeniem, bo w jej organizmie wykryto trimetazydynę, niedozwoloną substancję. Kibice w Madrycie uważali, iż Świątek powinna zwolnić kogoś ze swojego sztabu szkoleniowego.
- Nie było miesiąca, żebym nie była oceniana, a to przekładało się na zachowanie publiczności. W Madrycie kibice krzyczeli w stronę mojej loży, iż powinnam kogoś zwolnić, więc naprawdę nie było łatwo. Wychodziłam na kort, próbując udowodnić, iż wszystko jest w porządku, zamiast grać dla siebie i czerpać euforia z tenisa. Czytanie o tym, iż się rozpadam, diagnozy depresji, wezwania do zwolnienia mojego zespołu – to wszystko było dla mnie czymś za dużo - powiedziała Świątek w wywiadzie dla prestiżowego brytyjskiego dziennika "The Times".
Sześciokrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych wskazała też istotny moment tego sezonu. Nastąpił on właśnie po nieudanym turnieju w Rzymie.
- Porażki na kortach ziemnych, w tym w Rzymie, gdzie wypadłam zupełnie poniżej oczekiwań, były zimnym prysznicem, który pozwolił mi otrząsnąć się i zrozumieć, iż rozpamiętywanie przeszłości nie jest drogą naprzód. Wiedziałam, iż na korcie nie myślę o tenisie tak, jak powinnam, iż moje myśli podkopują moją pewność siebie, sprawiając, iż czasami walczę tak naprawdę sama ze sobą, a nie z przeciwniczką - dodała Iga Świątek.
Zobacz także: Znamy potencjalną rywalkę Świątek w Montrealu! Nie było czego zbierać
Według dziennika Świątek wiele zawdzięcza Darii Abramowicz.
"Z pomocą Fissette i po ugruntowaniu swojej pozycji „Królowej kortów ziemnych", Świątek podbiła korty All England Club. Swoją zdolność do przezwyciężenia lęku związanego z zawieszeniem zawdzięcza Darii Abramowicz, psycholog i powierniczce, z którą po raz pierwszy współpracowała w 2019 roku. Rozmawiały niemal codziennie o problemach, z którymi borykała się Świątek na korcie - czytamy w "The Times".
Teraz Iga walczy w turnieju w Montrealu. W nocy z piątku na sobotę zmierzy się z Niemką Evą Lys (69. WTA).