Szok w Hiszpanii po tym, co zrobił Lech. Nie czekali choćby do końca meczu

4 godzin temu
Lech Poznań sprawił sensację w pierwszej połowie wyjazdowego meczu z Rayo Vallecanos. Gospodarze nie wiedzą, co się dzieje i zasłużenie przegrywają 0:2 z podopiecznymi Nielsa Frederiksena. Zszokowane postawą piłkarzy Rayo oraz Lecha są hiszpańskie media, które nie mogą uwierzyć w ten wynik. "Lech Poznań wyglądał, jakby grał na tym poziomie od lat" - czytamy.
Nastroje polskich fanów po pierwszych meczach polskich drużyn mogły być kiepskie. Wprawdzie trudno narzekać na Raków, który wywalczył bezbramkowy remis ze Spartą Praga, ale kompletnie zawiodła Legia. Stołeczny klub przegrał z NK Celje (1:2) i osunął się w tabeli fazy ligowej Ligi Konferencji.

REKLAMA







Zobacz wideo Szef WADA o Enhanced Games, igrzyskach dopingowiczów: Cyrk i makiawelizm. To jest narażanie ludzi na śmierć



Lech sprawił sensację w Hiszpanii. Nie mogą w to uwierzyć
Na razie wszystko wskazuje na to, iż około godziny 23:00 polscy kibice będą mieli dużo więcej powodów do zadowolenia. Wszystko dzięki grze Lecha Poznań, który wygrał pierwszą połowę spotkania z Rayo Vallecano 2:0 i w zasadzie na nic nie pozwolił gospodarzom. Hiszpańskie media są zszokowane.
O "męczeństwie w Vallecas" pisze "AS".
"Zespół Inigo zaczął słabo i zapłacił za to cenę. Brakowało im ofensywnego zacięcia i odwagi... A Lech Poznań wyglądał, jakby grał na tym poziomie od lat. Wykazali się dojrzałością w grze z piłką, przeprowadzali groźne kontrataki i utrzymywali doskonały blok defensywny. Mieli wszystko. Palma strzelił pierwszego gola głową po precyzyjnym dośrodkowaniu Pereiry, a Kozubal dołożył drugiego po podaniu Pablo Rodrigueza, prawdopodobnie w najlepszym okresie Rayo w tym meczu" - czytamy.


O meczu Rayo - Lech pisze też "Marca". "Rayo Vallecano opuszcza boisko z wynikiem 0:2 i w złym humorze. Podopieczni Inigo ponownie grali nerwowo w Europie i stracili bramkę na początku, ledwo stwarzając zagrożenie w polu karnym. W 39. minucie stracili kolejną. Nie wygląda to dobrze" - uważa gazeta. "Sport" stwierdził za to, iż Lech "ciężko rani Rayo w Vallecas".



Zachęcamy do śledzenia meczu Lech - Rayo w Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału