Szokujące praktyki wobec Grosickiego. "Nie do przyjęcia"

2 godzin temu
Kamil Grosicki wyraził chęć pozostania w Pogoni Szczecin na dłużej. realizowane są negocjacje z klubem ws. przedłużenia kontraktu, który wygasa wraz z końcem tego sezonu. Ale według najnowszych wieści mają się one nie układać po myśli Grosickiego. Szczegóły rozmów ujawnił Radosław Majdan. - To są bardzo trudne rozmowy - przyznał były bramkarz.
Kamil Grosicki trafił do Pogoni Szczecin w sierpniu 2021 r. Od tego czasu jest liderem kadry "Portowców". Jako wychowanek Pogoni wykazuje ogromne przywiązanie do klubu i jego barw. Chciałby dać zespołowi pierwsze trofeum w historii.


REKLAMA


Zobacz wideo Piłkarze Legii balują po przegranych meczach? Kosecki: Po remisie z Lechią piłkarze bawili się w klubie


Trudne rozmowy Grosickiego z Pogonią
Grosicki chce za wszelką cenę zostać w Pogoni, rozmawia z władzami klubu ws. przyszłości. Ale negocjacje ws. przedłużenia umowy na razie mają być dalekie od finalizacji. Radosław Majdan ujawnił w programie "Przeglądu Sportowego Onet" "Misja Sport", iż skrzydłowy reprezentacji Polski dostał już pierwszą propozycję przedłużenia kontraktu, ale na dużo gorszych warunkach.
- Z tego, co wiem, to są bardzo trudne rozmowy. Kamil Grosicki dostał propozycję z klubu, która jest raczej nieposzanowaniem jego wkładu w osiągnięcia drużyny - powiedział Majdan.


Były bramkarz Pogoni nie rozumie podejścia Aleksa Haditaghiego, właściciela "Portowców". Kanadyjczyk z jednej strony mówi o chęci zatrzymania Grosickiego na dłużej, ale z drugiej w negocjacjach ma wykazywać odmienne podejście, oferując gorszy kontrakt.
- Sam zawodnik jest mocno zawiedziony, ale też osobiście zastanawiam się, w co gra zarząd Pogoni. Z jednej strony Alex Haditaghi mówi, iż bardzo chce zatrzymać Kamila, a dając mu taką ofertę, jednoznacznie chce chyba na Grosickiego zepchnąć tę odpowiedzialność - skomentował.


Zdaniem Majdana Grosicki czuje się niedoceniony w klubie. Przyznał też, iż dowiedział się o niezdrowych praktykach, które Pogoń miała stosować wobec Grosickiego. To mogło wpłynąć negatywnie na lidera szczecinian.
- Największym problemem jest to, iż Kamil czuje się w Pogoni wypalony przez brak docenienia. Docierały do mnie też informacje, iż były sytuacje, kiedy ktoś z góry dzwonił do trenera, żeby ściągał Grosickiego wcześniej, bo trzeba wprowadzać nowych piłkarzy. Dla niego jest to nie do przyjęcia - opisał.
Zobacz też: Wstyd na cały świat po ataku kiboli. Tak nazwali Polskę i Nawrockiego
Istotne jest pewnie stanowisko trenera, Thomasa Thomasberga. Według Majdana Duńczyk gra na zwłokę, co może zniechęcić Grosickiego. - Strona piłkarza nie widzi sposobu na porozumienie, chyba iż Pogoń mocno zmieni nastawienie. Thomasberg stwierdził, iż musi się zastanowić i odezwie się później - wyznał Majdan.


Pogoń Szczecin odpadła w 1/8 Pucharu Polski, przegrywając z Widzewem Łódź u siebie 0:1. Została jej rywalizacja w PKO Ekstraklasie. W tabeli zajmuje dziesiąte miejsce z dorobkiem 21 punktów. Traci dziewięć punktów do prowadzącej Wisły Płock, ale ma zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową.
Idź do oryginalnego materiału