Szybko poszło. Tak Rosjanie potraktowali piłkarską gwiazdę

4 godzin temu
Miralem Pjanić we wrześniu ubiegłego roku dołączył do CSKA Moskwa. Transfer wywołał niemałe kontrowersje, bo wcześniej Bośniak krytykował własną reprezentację narodową, iż chciała rozegrać towarzyski mecz z Rosją. Jego przygoda z tym krajem dobiega jednak końca. Według rosyjskich mediów były gwiazdor Barcelony i Juventusu po zaledwie 9 miesiącach będzie musiał odejść.
Miralem Pjanić w zeszłym roku stał się bohaterem jednego z najbardziej szokujących transferów. Były pomocnik AS Romy, Juventusu czy FC Barcelony postanowił dołączyć do... CSKA Moskwa. Przenosiny do Rosji były w jego przypadku tym bardziej zaskakujące, iż sam wcześniej sprzeciwiał się grze reprezentacji Bośni i Hercegowiny w towarzyskim meczu z Rosjanami. Trudno było więc nie dopatrywać się w takiej postawie hipokryzji. Mimo sporego szumu wokół jego przyjścia sam pobyt w Moskwie okazał się dość krótki.


REKLAMA


Zobacz wideo Mamed Chalidow naprawdę wyzwał go do walki!


Miralem Pjanić odejdzie z CSKA Moskwa. Rosjanie nie mają wątpliwości. To koniec
Z transferem Bośniaka Rosjanie od początku wiązali ogromne nadzieje. O jego kulisach szeroko rozpisywano się w tamtejszych mediach, a piłkarz podczas oficjalnej prezentacji wjechał na stadion na... białym koniu. Niestety podczas samych meczów nie było już tak efektownie. W całym sezonie Pjanić rozegrał 25 spotkań, w których ani razu nie trafił do siatki. Zanotował za to trzy asysty. Wydaje się jednak, iż było to za mało, by zostać w Moskwie na dłużej.


35-latek podpisał kontrakt jedynie do 30 czerwca 2025 r., a zatem za nieco ponad tydzień przestanie on obowiązywać. Zdaniem portalu bobsoccer.ru klub nie zdecyduje się na jego przedłużenie. Pjanić ma więc opuścić klub podobnie jak jego kolega z linii pomocy Rifat Żemaletdinow.
Co dalej z Miralemem Pjaniciem? Agent zabrał głos
O pogłoski na ten temat pytany był już choćby agent Pjanicia Fali Ramadani. - Czy Pjanić opuszcza CSKA? To możliwe - powiedział dziennikarzom euro-football.ru, czym de facto potwierdził ich prawdziwość. O tym, iż klub nie zaproponuje nowej umowy Bośniakowi, rosyjskie media informowały już zresztą w styczniu, stąd nie jest to wielkim zaskoczeniem.


Dalsza przyszłość Miralema Pjanicia pozostaje nieznana. Wciąż nie wiadomo, gdzie i czy w ogóle będzie kontynuował karierę. Na początku roku portal VseProSport twierdził, iż pomocnik chciałby ją zakończyć właśnie w CSKA.
Idź do oryginalnego materiału