Tak zagrała Brazylia w pierwszym meczu pod wodzą Ancelottiego. Wynik poszedł w świat

15 godzin temu
Carlo Ancelotti zaliczył pierwszy mecz jako selekcjoner reprezentacji Brazylii, ale nie był to debiut wymarzony. Canarinhos tylko bezbramkowo zremisowali na wyjeździe z Ekwadorem i nie sprawiali wrażenia lepszej drużyny. - Nie chcę się tłumaczyć, ale boisko nie było w idealnym stanie do gry - powiedział po spotkaniu Włoch.
Brazylijska reprezentacja od dawna znajduje się w kryzysie, stąd władze tamtejszej federacji wykonały odważny ruch i zatrudniły jednego z najlepszych trenerów w historii, by wyciągnął kadrę z marazmu. Pierwszy mecz pokazał jednak czterokrotnemu triumfatorowi Ligi Mistrzów, jak ciężkie zadanie czeka go w Ameryce Południowej. Jego zespół pojechał do Ekwadoru, skąd wywiózł tylko bezbramkowy remis. Spotkanie nie należało do najciekawszych, ale to gospodarze mieli w nim więcej szans (strzały 7 do 3) i częściej byli przy piłce (52%).


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki ostro o piłkarzach Legii: Powinno się otworzyć drzwi i serdecznie im podziękować za niezdobycie mistrzostwa od lat


Ancelotti zabrał głos po meczu. Szukał pozytywów. "Wyjeżdżamy pewni siebie"
Podczas pomeczowej konferencji prasowej Ancelotti tak ocenił to spotkanie: - To był bardzo dobry mecz w obronie. Widziałem, iż drużyna lepiej radzi sobie z piłką, grała trochę bardziej płynnie. Ostatecznie to był dobry remis i wyjeżdżamy z Ekwadoru pewni siebie na kolejny mecz.


65-latek tłumaczył, dlaczego Brazylii nie udało się zwyciężyć, - Warunki były skomplikowane dla bardziej wyszukanego stylu gry. Mieliśmy dobre szanse Viniego i Casemiro w drugiej połowie. Mogliśmy być lepsi w ataku, ale musimy też uszanować siłę przeciwnika. Ekwador grał dobrze, podobnie jak my - ocenił.


- Jak powiedziałem, potrzebowaliśmy zaprezentować więcej w ataku. Ekwador dobrze się bronił i niełatwo było znaleźć przestrzeń między ich liniami. Mieliśmy problemy ze stworzeniem czystych szans i nie zawsze dochodziliśmy do piłki w ostatniej tercji boiska. Nie chcę się tłumaczyć, ale boisko nie było w idealnym stanie do gry - kontynuował Włoch.


Reprezentacja Brazylii po spotkaniu z Ekwadorem zajmuje aktualnie 4. miejsce w tabeli eliminacji do mistrzostw świata w regionie Ameryki Południowej. Zgromadzili 22 punkty. Drugi jest Ekwador (24 pkt), a prowadzi Argentyna (34 pkt).


Zespół Ancelottiego następny mecz rozegra 11 czerwca o godzinie 2:45 w nocy polskiego czasu. Będzie to domowe spotkanie z Paragwajem, który w tabeli eliminacji zajmuje trzecią pozycję.
- To będzie inny mecz. Wierzę, iż będziemy mieli lepsze warunki do kontrolowania gry. Musimy grać z większym rytmem, ruchem i intensywnością. To właśnie zrobimy na własnym boisku - zakomunikował pewny siebie Ancelotti.
Idź do oryginalnego materiału